https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

MWiK pod lupą radnych - milionowe inwestycje obliczone na powstanie nowej spółki kanalizacyjnej?

Maciej Czerniak, [email protected], tel. 52 32 63 142
dla oczyszczalni miało być powołanie Spółki Przedsiębiorstwa Wodociągowo-Kanalizacyjnego Aglomeracji Bydgoskiej w ubiegłym roku. Początkowo miały ją tworzyć gminy Białe Błota, Dąbrowa Chełmińska, Dobrcz, Osielsko, Sicienko. Tamtejsze ścieki miały spływać do Bydgoszczy.
dla oczyszczalni miało być powołanie Spółki Przedsiębiorstwa Wodociągowo-Kanalizacyjnego Aglomeracji Bydgoskiej w ubiegłym roku. Początkowo miały ją tworzyć gminy Białe Błota, Dąbrowa Chełmińska, Dobrcz, Osielsko, Sicienko. Tamtejsze ścieki miały spływać do Bydgoszczy. Fot. sxc.hu
Kto chciał grać na giełdzie pieniędzmi spółki komunalnej MWiK w Bydgoszczy? Spór między wodociągami, a radnymi nabiera temperatury.

Szef spółki MWiK zarzuca niekompetencję rajcom, którzy pracują w komisji doraźnej Rady Miasta.

Zaczęło się od obligacji
- Jak mogę poważnie traktować osoby, które ferują wyrok na wodociągi, opierając się na zeznaniach niewiarygodnych świadków? - pyta Stanisław Drzewiecki, prezes Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. Kogo dokładnie miał na myśli?

Szefowi MWiK-u chodziło o Sławomira Michalskiego, byłego przewodniczącego Rady Nadzorczej spółki.

Przeczytaj też: Bydgoskie wodociągi. Inwestycje na wyrost, a ścieków mniej [wideo].

- Nadpłynność finansowa MWiK-u, przewartościowane inwestycje, jak na przykład rozbudowa oczyszczalni ścieków w Fordonie, nie miałyby miejsca, gdyby nie decyzja o emisji obligacji dochodowych w 2007 roku - Michalski odpowiadał na pytania zadawane przez radnych komisji doraźnej powołanej do zbadania sytuacji finansowej Spółki Wodnej "Kapuściska".

- Sam byłem przeciwny wypuszczeniu obligacji i próbowałem nakłonić do sprzeciwu wobec tej decyzji innych członków rady nadzorczej miejskiej spółki - dodaje świadek.

Spółka miejska na wolny rynek?

Michalski mówi o 2007 roku, kiedy to na krótko powrócił do MWiK-u. Już nie jednak jako przewodniczący rady, tylko jeden z jej członków.

- Radni komisji doraźnej być może nie znają dokładnych okoliczności odejścia pana Michalskiego ze spółki w 2007 roku - Drzewiecki odcina się od zeznań świadka. - Otóż został on usunięty z MWiK-u decyzją prezydenta Konstantego Dombrowicza. A u jej podstaw leżał pomysł Michalskiego, który zamierzał grać na giełdzie pieniędzmi uzyskanymi z obligacji przychodowych. A przecież to pieniądze, którymi dysponuje miasto, jako właściciel MWiK-u.

Ten zarzut dementuje Michalski: - To nieprawda. Nigdy nie zamierzałem grać na giełdzie pieniędzmi wodociągów. Nie wystąpiłem z taką propozycją.

Tymczasem Jacek Bukowski radny, kierujący komisją doraźną, jest przekonany, że prezes MWiK-u celowo utrudnia prace śledczych.

- Stanisław Drzewiecki dziwi się, że zapraszamy tych, a nie innych świadków. Kwestionuje sens istnienia komisji, ale komentuje nasze działania. Przede wszystkim jednak, mimo próśb nie pozwala nam zajrzeć do dokumentacji przetargów MWiK-u.

O jaką konkretnie inwestycję chodzi? Radny ma na myśli rozbudowę oczyszczalni ścieków w Fordonie.

A woda może podrożeć

- Nie dość, że to przedsięwzięcie urosło do 200 mln zł z planowanych pierwotnie 85 mln, to jeszcze może zagrozić istnieniu Spółki Wodnej "Kapuściska" - twierdzi Bukowski. - Z informacji, które ustaliliśmy w toku prac komisji, wynika, że gdy fordońska oczyszczalnia zostanie ukończona, powstanie nadwyżka mocy przerobowej. Codziennie spływa w Bydgoszczy do kanalizacji około 50 tys. m sześciennych nieczystości. Sama SW "Kapuściska" ma przepustowość 43 tys. m na dobę.

Michalski ostrzega: - Zawyżone koszty działania oczyszczalni wpłyną na podwyżkę ceny wody w Bydgoszczy.

Ratunkiem dla oczyszczalni miało być powołanie Spółki Przedsiębiorstwa Wodociągowo-Kanalizacyjnego Aglomeracji Bydgoskiej w ubiegłym roku. Początkowo miały ją tworzyć gminy Białe Błota, Dąbrowa Chełmińska, Dobrcz, Osielsko, Sicienko. Tamtejsze ścieki miały spływać do Bydgoszczy.

Czytaj więcej w papierowym środowym papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej
Udostępnij

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Andrzej Adamski
Sprawa przez duże "S", bardzo ciekawa. Ulica mówi o tym od lat, media, komisja, niektórzy odważniejsi,.. To "rzecz" dotycząca wszystkich mieszkańców, ogromnych funduszy, naszego życia. Może nie wiem, ale już dawno, z urzędu, zająć powinny się tym właściwe instytucje i to nie z Bydgoszczy. "Bydgoski salon" jest znaczący i bardzo silny.
B
Bydgoszczanin
Jak potrafi kłamać Pan Drzewiecki mogłem się przekonać osobiście na spotkaniu w MWiK. Podczas rozmów potwierdzał nieprawdę, uniemożliwiał wgląd do dokumentacji (która zgodnie z ustawą o zaopatrywaniu w wodę i odprowadzanie ścieków winna być jawna), a w protokole ze spotkania ujął wyłącznie swoją wersję stanu faktycznego, swoje wnioski. Mało tego, w mojej sprawie posłużył się szantażem, co wynika z wymiany korespondencji ze spółką MWiK.
To tylko ogólniki, ale myślę, że wystarczą. Według mnie Pan Drzewiecki to kolejny kolega pana Dombrowicza ze szkolnych lat. Pasuje do niego i do pana Siudy. Pięknie mamy obsadzone spółki miejskie.
p
precz z kłamcą
S.Drzewiecki arogant,przydupas KonDoma kłamie i już wszystko jasne dlaczego tak intensywnie "pracował" przez trzy lata jak sam się przechwalał nad "metropolią wod-kanową"?
Przeżył niebywałe rozczarowanie kiedy gmina Sicienko nie dała się nabrać na jego gierki?

Kiedy ten specjalista i strateg od siedmiu boleści,sowicie opłacany z naszych podatków pójdzie za kratki?
Ilu znajdzie się jego obrońców z ośmiornicy żyjącej z naszych opłat?
Może E Starosta z fan klubu KonDoma już coś napisała na ten temat?

Co jeszcze zrobi jego przyjaciółka i zastępca w firmie,inna Ewa żeby nadal utrzymali się przy korycie i otumaniali bydgoszczan,czy juz wywiesiła jakąś obelgą na płachcie firmy?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska