Wykwalifikowane pielęgniarki wykonywały bezpłatne testy pojemności płuc - spirometrię. Badanie to jest pierwszym krokiem w diagnostyce przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP) oraz idiopatycznego włóknienia płuc (IPF). Zainteresowanie badaniami było bardzo duże, a kolejka osiągała imponujące długości. Spirometrię wykonało ponad 110 osób, w tym zarówno osoby młode jak i seniorzy odpoczywający w sanatoriach. - Dzięki wydarzeniom takim jak w Ciechocinku, staramy się zwiększać świadomość społeczeństwa na temat chorób, które są tzw. „cichymi zabójcami” - komentuje prof. dr hab. n. med. Adam Antczak, ekspert kampanii Płuca Polski, Kierownik Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. - Jedną z nich jest POChP. 75 proc. chorych nawet nie wie, że cierpi na to schorzenie, dlatego cieszymy się, że tak dużo osób poddało się badaniom.

- Jeszcze 3 – 5 lat temu pacjenci nie wiedzieli co to jest idiopatyczne włóknienie płuc - przyznaje dr Katarzyna Lewandowska, ekspert kampanii Płuca Polski, Klinika Chorób Płuc Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie. - Dzięki naszym działaniom ta świadomość znacznie się poszerzyła. Takie akcje jak w Ciechocinku mają pokazać co niesie za sobą diagnoza choroby.
Wideo
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
