Jeśli pieniądze z programu „Rodzina 500 Plus” są źle wydawne, może dojść do tego, że gotówka zostanie zamieniona na bony zakupowe tej samej wartości.
Można nimi płacić w każdym dużym sklepie za wszystkie produkty, z wyłączeniem używek. - W Lipnie nie mieliśmy aż tak ostrej decyzji - mówi Marzena Blachowska, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Za to pomoc w postaci porad i uczestnictwa w zakupach asystenta rodziny okazała się konieczna w dwóch przypadkach. Jeden dotyczy rodziny wielodzietnej (sześcioro dzieci, w tym niepełnosprawnych, mama jest w ciąży z siódmym) oraz mamy z dwójką dzieci, która już niebawem urodzi trzecie. Asystent towarzyszy mamom podczas zakupów i doradza. A także sprawdza ich zasadność.
W Kikole nie ma przypadków nadzoru pracowników socjalnych nad zakupami podopiecznych. Objęci programem „Rodzina 500 Plus” radzą sobie nawet lepiej, niż przypuszczano - twierdzą pracownicy GOPS.
W gminie Skępe czternaście rodzin, podopiecznych Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, może liczyć na wsparcie asystentów. - Ale pomoc dotyczy przede wszystkim kwestii wychowawczych - mówi Ewa Wojciechowska, kierująca MGOPS.
Zapraszamy do naszego nowego serwisu: >>> www.pomorska.pl/kobieta <<<
- Generalnie nasi podopieczni dobrze wykorzystują pieniądze z programu - twierdzi Ewa Wojciechowska. - Nie ma przypadków marnotrawienia pieniędzy. Jedynie tam, gdzie asystenci widza taką potrzebę, proszą o rachunki z poczynionych zakupów. Dzieje się tak głównie w rodzinach, gdzie jest problem alkoholowy. Ale bonów nie zastosowaliśmy w żadnym z tych przypadków. Nie było potrzeby.
- Na meble, wyposażenie domu, odzież, tornistry do szkoły - wylicza Marzena Blachowska. Bywa, że kupowane są za te pieniądze telewizory. Tam, gdzie pieniądze wydaje się „z głową”, rodzinie żyje się zasobniej.
Prof M. Belka o finansowaniu programy "Rodzina 500 plus"
TVN24