Na co przeznaczyć 100 milionów?

     W tym miejscu rozpoczął się istny koncert życzeń: nowe drogi, szkoły, lepsza woda w kranach, etaty dla policji, mieszkania socjalne itd. Po raz kolejny, jak bumerang powróciła sprawa budowy nowego mostu drogowego. Cała piątka pretendentów przekonywała, że za ich kadencji, na drugi brzeg Wisły dostaniemy się bez przeszkód. Adam Banaszak jako rozwiązanie przejściowe zaproponował stworzenie trzeciej nitki dla ruchu samochodów, na dotychczasowej przeprawie. Zaraz po tej wypowiedzi z tłumu posypały się ironiczne komentarze: czy takie cudo powstanie pod, czy może nad obecnym mostem? - pytano.
     Hala, drogi i bony
     Zdaniem Jana Wyrowińskiego w ciągu ostatnich czterech latach poprawiła się w Toruniu komunikacja. Lepiej jedzie się na Gdańsk, Warszawę i Bydgoszcz. - Jak zostanę prezydentem, zrobię wszystko by przejazd przez Toruń był jeszcze łatwiejszy.
     - Zacznę od remontów już istniejących dróg, które są w fatalnym stanie. Dopiero później, można budować kolejne - stwierdził **_Krzysztof Makowski . Dobry humor kandydata, popsuły okrzyki: _czy będzie pan rządził, tak jak zbrodniarz Mao Tse Tung?! Kandydat uznał aluzje do tematu jego pracy doktorskiej, za cios poniżej pasa i dyplomatycznie sprawę przemilczał.
     - Hala widowiskowo - sportowa, jest dla mnie absolutnym priorytetem - argumentował Michał Zaleski.
     - Dobrym rozwiązaniem dla podniesienia poziomu kształcenia w toruńskich szkołach jest wprowadzenie bonu oświatowego, o który walczę od dziesięciu lat. To wpłynie na konkurencję między placówkami - stwierdził** Grzegorz Górski.
      Pojedynek na słowa
     Nie obyło się bez słownych utarczek między kandydatami.- _Jak można twierdzić, że o pieniądze na rozwój miasta będzie się pan starał w Unii Europejskiej, skoro popierający pana Andrzej Lepper, jest przeciwny integracji europejskiej?! To jest duże nadużycie, panie Zaleski- powiedział Jan Wyrowiński. - _Paradoksy występują wszędzie. Na listach pana komitetu są ludzie, którzy przez ostatnie cztery lata rządzili naszym miastem, a w Toruniu jest marazm i ktoś za to odpowiada - odparł Zaleski, który był znaczącym radnym ostatniej kadencji.