- Moja mama leży po udarze w Nowym Szpitalu w Świeciu. Teraz na oddziale rehabilitacji, wcześniej na neurologii - opowiada Czytelniczka. - Odwiedzam ją regularnie i przykro mi patrzeć, jak męczy się w upały. Nie tylko mama, ale też pozostali pacjenci.
To dlatego, że mimo upału, kaloryfery w Nowym Szpitalu są ciepłe. Czytelniczka zgłosiła problem personelowi, ale usłyszała, że jest skomplikowany do rozwiązania. - Podobno kolektory nagrzewają się za mocno i nadmiar ciepła trafia do sieci grzewczej. Rozumiem, że takie rzeczy mogą się dziać, ale nie rozumiem, dlaczego w XXI wieku nie można odłączyć centralnego ogrzewania od źródła niepotrzebnego ciepła? Nowoczesne systemy grzewcze powinny być do tego przystosowane - uważa kobieta. Żal jej chorych, którzy w upały zalewają się potem.
- Zdrowemu ciężko wytrzymać takie gorąco, a co dopiero ciężko chorym! - podkreśla. - Często w bezruchu, cali spoceni leżą w łóżkach. Jak mają dojść do zdrowia w takich warunkach? Czy nie można tego zmienić?
O odpowiedź poprosiliśmy Martę Pióro, rzeczniczkę Grupy Nowy Szpital.- Baterie fotowoltaiczne służą do nagrzewania bieżącej wody użytkowej, a nadmiar ciepła jest przekazywany do obiegu centralnego ogrzewania. W bardzo upalne dni baterie produkują dużo energii, która musi być odprowadzona. W przeciwnym wypadku instalacja uległaby uszkodzeniu. Takie sytuacje zdarzają się przy wysokich temperaturach, kilka dni w roku. Przy umiarkowanych temperaturach i nasłonecznieniu, jakie mamy najczęściej w naszym klimacie, (na przykład wczoraj) wszystko działa normalnie - wyjaśnia i dodaje, że dyrekcja stara się rozwiązać problem uciążliwego ogrzewania w upały.