Do zdarzenia doszło w poniedziałek (22 grudnia). 41-letni mieszkaniec powiatu ełckiego ukradł aż 680 kg ryb z magazynu gospodarstwa rolno-rybackiego. Zabrał głównie karpie królewskie, choć nie pogardził też linami, szczupakami i amurami. Mężczyzna włożył łup do osobowego golfa i ruszył w drogę.
Ponieważ jechał bardzo wolno, zwrócił uwagę policjantów. Tuż przed północą zatrzymali go w gminie Świętajno (województwo warmińsko-mazurskie). Skontrolowali auto i znaleźli worki z rybami. Mężczyzna nie potrafił powiedzieć skąd je ma i w dodatku co chwilę zmieniał zeznania. Okazało się, że 41-latek był pijany. Miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Policjanci odszukali właściciela ryb - wartych ponad osiem tysięcy złotych - i zwrócili mu jego własność.
41-latek odpowie za kradzież i kierowanie autem po pijanemu. Grozi mu pięć lat więzienia.