Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Glinkach już nie będzie jeziora. W tegorocznym budżecie udało się bowiem znaleźć 530 tysięcy złotych na budowę kanalizacji deszczowej

(ast)
Takie obrazki niedługo mają odejść do przeszłości.
Takie obrazki niedługo mają odejść do przeszłości. Jarosław Pruss
W tegorocznym budżecie udało się bowiem znaleźć 530 tysięcy złotych na budowę kanalizacji deszczowej w ulicy Glinki, na odcinku od Szpitalnej do ul. Bydgoskich Przemysłowców.

Ogromne jezioro na skrzyżowaniu ulicy Glinki i Szpitalnej tworzyło się praktycznie po każdej większej ulewie. Problem wydawało się nie do rozwiązania. Na zalanym skrzyżowaniu utykały samochody, kierowcy usiłujący je pokonać gubili tablice rejestracyjne, a rodzice przenosili na rękach dzieci do pobliskiego przedszkola.

Jeszcze niedawno wydawało się, że problem uda się rozwiązać dopiero w maju przyszłym roku. Taki termin zakończenia budowy kolektora deszczowego podawali jeszcze niedawno bydgoscy drogowcy.

Przeczytaj także: Ulewa w Bydgoszczy - Glinki i Szpitalna znów pod wodą! [zdjęcia]
Tymczasem okazało się, że problem uda się rozwiązać szybciej, czyli jeszcze w tym roku. W budżecie udało się bowiem znaleźć 530 tysięcy złotych na budowę kanalizacji deszczowej w ulicy Glinki, na odcinku od Szpitalnej do ul. Bydgoskich Przemysłowców.

- Inwestycja wreszcie załatwi problem zalewanego skrzyżowania. Istniejący tam niewielki osiedlowy kolektor deszczowy nie był w stanie przyjmować nagromadzonej tam wody - mówi Mirosław Kozłowicz, dyrektor bydgoskiego zarządu dróg. - Cieszę się, znalazły się pieniądze na ten cel, bo to pozwoli znacząco przyspieszyć prace.
- Niezwłocznie ogłaszamy przetarg na projekt a po uzyskaniu pozwolenia na budowę - również na realizację inwestycji - wyjaśnia Kozłowicz.

Prace obejmą budowę kolektora deszczowego oraz ok. 300 metrów kanalizacji deszczowej. Wykonawca będzie miał też obowiązek odtworzenia nawierzchni ulicy. - Budowa kolektora deszczowego, chociaż najważniejsza, została zaplanowana, jako ostatni etap. Prace prowadzone w tej chwili przez KPEC kolidują z budową nowego kolektora deszczowego - mówi dyrektor Kozłowicz. Te zaś potrwają do 30 września.

Drogowcy chcą też zabezpieczyć przed zalewaniem inne ulice w Bydgoszczy. - Sporządzamy spis takich miejsc, sprawdzamy, co trzeba tam zrobić. Tak, by w przyszłym roku można już ruszyć z pracami - dodaje szef drogowców.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska