Kilkaset osób dostało pomoc
Podróżnym, którzy utknęli w wielogodzinnym korku, zapewniono kawę, herbatę, kanapki. W "jedynce" dyrektor Jacek Pietraszko uruchomił kuchnię, były udostępnione koce, materace. Pomagali pracownicy MOPS, władze Żnina, przedstawiciele kościoła.
- Działamy od wczoraj, od godzin wieczornych, przez całą noc. Sztab kryzysowy uruchomiony został w komendzie straży pożarnej - powiedział nam starosta żniński Zbigniew Jaszczuk.
- Według naszych szacunków z pomocy skorzystało kilkaset osób (w "jedynce" około 600; w CKU u dyr. Joanny Purczyńskiej, która wyszła z inicjatywą - ok. 60) . Dodatkowo radiowóz jeździł na trasie krajowej z herbatą i wodą - mówi starosta, dodając: - Ale mam świadomość, że w sytuacji, jakiej się znaleźliśmy, mogły być przypadki, że do kogoś ta pomoc nie dotarła.
Przeczytaj także: Trasa Bydgoszcz - Poznań znów zablokowana. Najgorzej jest jest w okolicach Żnina. Kierowcy stoją w gigantycznych korkach!
Błagali o nocleg przez telefon
I tak być musiało, bo do "Pomorskiej" docierały różne sygnały.
- W Czewujewie ludzie stojący w korkach błagali właściciela gospodarstwa agroturystycznego o nocleg. Ale jak miał go zapewnić, skoro od wielu godzin był odcięty od prądu?! - usłyszeliśmy.
- Usłyszałem wręcz błaganie w telefonie, żeby przyjąć na nocleg - mówi nam właściciel kolejnego punktu dla turystów. - Przyjąłbym, nawet nie chodziło o pieniądze, ale jak - skoro droga była nieprzejezdna? Ci ludzie nawet nie mieliby do mnie jak dotrzeć!
Tragicznie było w nocy pod Czewujewem. Samochody osobowe utknęły w 1,5 metrowych zaspach. Alarmowali, że skończyło im się paliwo, że nie mają czym ogrzać wnętrz. - Strażacy szli do nich pieszo. Trzeba było tych ludzi wydobyć, żeby nie pozamarzali - informuje Zbigniew Jaszczuk.
Całą noc o sytuacji na drogach, szczególnie krajowej piątce, na bieżąco, za pośrednictwem Radia Żnin (96 FM) informowali strażacy, policja, drogowcy.
Około godziny 9 dotarło do nas, że ruch na krajówce będzie puszczany wahadłowo.
Jednak cały czas docierają do nas informacje - od jadących z kierunku Bydgoszczy, że korek się utrzymuje już kilkanaście kilometrów przed Żninem.
Przyjął ciężarną kobietę
- Przed chwilą był korek. W tej chwili przepuszczają samochody. Jadą bardzo wolno. Co chwilę się zatrzymują. Widać, że trwa akcja odśnieżania - informowała o godz. 11.40 Danuta Ogińska, sołtys Brzyskorzystewka, wioski obok krasy nr "5".
Zła sytuacja jest od strony Poznania. - Tam (w okolicy Czewujewa) wciąż ludzie stoją w korkach - dowiedzieliśmy się.
Równocześnie otrzymaliśmy informację od mieszkańca Janowca: - Jadący z kierunku Poznania mogą skręcić w Gnieźnie (na światłach na wys. katedry) w kierunku Chodzieży (Wągrowca). Później jechać na Wągrowiec, Kcynię, Szubin, do Bydgoszczy. Nie ma co skręcać na Janowiec, Żnin - tam warunki są złe - mówi czytelnik "Pomorskiej".
Z relacji naszego reportera Szymona Cieślaka, który jest w terenie: - Mieszkaniec Sobiejuch przyszedł dziś rano pieszo do Żnina, by kupić lekarstwa. Mieszkaniec Żnina przyjął pod swój dach ciężarną kobietę, która stała w korku. Na nocleg przyjęły też 15 osób siostry zakonnne ze Żnina. Władze powiatu zorganizowały ciepłą zupę dla osób stojących w korku. Pomogli też właściciele sklepów przy krajowej piątce.
Wiele osób nie ma jeszcze prądu. Nie ma też internetu.
Starosta Zbigniew Jaszczuk: - Dlaczego jest taka sytuacja na krajówce? Również z tego powodu, że zarządca tej trasy wysłał sprzęt na nasz odcinek w piątek dopiero w godz. 18-19! I jak się dowiedzieliśmy, ci ludzie w tych samochodach też utknęli w korkach. Przecież było wiadomo, że może nas spotkać tragiczna sytuacja. My na drogi powiatowe wysłaliśmy 16 naszych jednostek już w godzinach 13-14 (w piątek) - zapewnia.
Pracujący w żnińskim sztabie kryzysowym informują: - Jeśli tej nocy (z soboty na niedzielę) warunki na drogach znów będą fatalne i ludzie utkną w korkach, żnińska "jedynka" przy ul. Szkolnej będzie otwarta dla wszystkich potrzebujących. Jesteśmy przygotowani na dalszą pomoc.