Słupek rtęci w termometrach w naszym regionie podniósł się w poniedziałek do 29 kresek i nieco spadł po przejściu deszczowego frontu. Według prognozy przygotowanej przez toruńskiego synoptyka Rafała Maszewskiego - we wtorek sięgnie tylko 24. W środę będą to 23 kreski, we czwartek 20.
To też może Cię zainteresować
Temperatura będzie się wahać, bo już w piątek ta maksymalna osiągnie 22 stopnie, ale w sobotę tylko 19-20, co jak upały na przełom czerwca i lipca będzie przez nas odbierane wręcz jak chłód. W niedzielę na skali zobaczymy do 22 stopni. Dominować będą wiatry północno zachodnie i zachodnie, umiarkowane bądź dość silne.
Od środy codziennie należy spodziewać się deszczu. Możliwe są też burze. Po niedzieli nastąpi poprawa aury.
- W najbliższych dwóch tygodniach 10 dni będzie na Kujawach i Pomorzu z dominacją słońca, a 4 z przewagą chmur, deszczu, czasem burz. A temperatura będzie się wahać od 20 do 25- 26 stopni – mówi bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk.
Deszcze mogą być groźne
Lipcowe opady są najbardziej obfite i przez to w tym miesiącu suma opadów jest największa. Według najnowszej prognozy najintensywniejsze opady mogą wystąpić w piątek i sobotę 8- 9 lipca. W naszym regionie lokalnie jednorazowe opady mogą przekraczać 20 milimetrów, co grozi zalaniami i podtopieniami. W sumie w okresie 14 dni można spodziewać się od 60 do 80 milimetrów i jest to średnia wartość miesięczna dla naszego regionu.
Jeszcze większe opady, nawet powyżej 100 mm, spodziewane są na Dolnym Śląsku, a zwłaszcza w Sudetach. To ważna informacja dla tych, którzy chcą wypoczywać w tamtych stronach i wyprawiać się w góry.
To też może Cię zainteresować
- W połowie lipca w naszym regionie spodziewam się zmianę cyrkulacji wiatru na południowo zachodnią i południową i wzrost temperatury do 25-26 stopni – dodaje Bogdan Bąk.
