Na remis z Krynicą, wygrane w Krakowie

Juniorzy starsi zmierzyli się w Krynicy z tamtejszym KTH. W pierwszym dniu odnieśli wyraźne zwycięstwo a Tomasz Chyliński zaliczył hattricka. W drugim nie było już jednak tak dobrze. - W obu starciach było mnóstwo kar - opowiada trener Leszek Minge. - Arbitrzy sędziowali zbyt drobiazgowo i było sporo osłabień oraz przewag. W sobotę zagraliśmy naprawdę dobrze i wygraliśmy wysoko, o czym w dużym stopniu zadecydowała druga tercja. W niedzielę słabszy dzień miał nasz bramkarz, ale nie to miało decydujący wpływ na końcowy rezultat. Uważam, że gdyby nie sędziowanie to wygralibyśmy także i ten drugi mecz.

Ich młodsi koledzy pojechali natomiast do Krakowa, gdzie rozegrali szósty i siódmy mecz w ciągu dziewięciu dni. - To jest zdecydowanie za dużo i widać było po nich zmęczenie na lodzie - mówi Andrzej Masewicz, który prowadził zespół w zastępstwie za Grzegorza Chruścińskiego. - Trudno było oczekiwać, żeby zawodnicy realizowali w pełni założenia taktyczne. Jeszcze w sobotę jakoś to wyglądało. W niedzielę nie mieli już sił. Na regenerację było stanowczo za mało czasu. W niedzielę przegrywaliśmy po pierwszej tercji trzema bramkami, ale udało się odwrócić losy meczu.

W zastępstwie młodzików prowadził również Sławomir Szachniewicz. - Byliśmy na jednym spotkaniu w Łodzi - mówi nominalny trener żaków. - Szczerze mówiąc nie był to dla nas zbyt wymagający przeciwnik, o czym świadczy wynik. Skład był trochę pomieszany. Z żaków zagrało sześciu zawodników. W składzie znaleźli się też młodzicy, którzy nie zawsze łapią się do składu, więc chcieli się pokazać. Cieszę się, że nie było indywidualnej gry. Nikt nie chciał urządzać sobie slalomów.
Ostatnią grupą MKS Sokoły, która miała swoją ligową kolejkę były kobiet. Jaskółki skrzyżowały kije z przeciwniczkami z Gdańska w derbach Pomorza. - Nie dość, że przegraliśmy bardzo wysoko to jeszcze okupiliśmy to kontuzjami trzech zawodniczek - mówi trener Henryk Pawłowski. - Emilia Specjał ma pęknięty kciuk, bo została uderzona krążkiem. Emilia Wiśniewska narzeka na kontuzję łokcia. Z kolei Aneta Błaszak ma problemy z żebrami. Gdańszczanki na dobre rozstrzelały się w drugiej tercji i w krótkim czasie powiększyły prowadzenie.

Wyniki młodzieży

CLJ starszych
Krynica - Sokoły 1:8 (0:1, 1:6, 0:1), bramki: Chyliński 3, Liczmański 2, Ruszyński, K. Kuchnicki, Pietras; Krynica - Sokoły 6:3 (3:1, 0:1, 3:1), bramki: Lidtke, Gościmiński, Pieniak
CLJ młodszych
Cracovia - Sokoły 0:5 (0:2, 0:1, 0:2), bramki: Husak 3, Kołsut 2; Cracovia - Sokoły 5:6 (4:1, 1:3, 0:2), bramki: Lubczyński 2, Tyburski, Skólmowski, Husak, Szumko
Młodzicy
Łodź - Sokoły 3:12 (0:3, 1:5, 2:4), bramki: Huzarski 3, Gimiński 2, Maciejewski 2, Heyka, Jastrzembski, Kurpiewski, Kozłowski, Mariusz Zwierzychowski
Kobiety
Stoczniowiec - Sokoły “Jaskółki" 13:0 (4:0, 5:0, 4:0)