https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na rzymskiej uczcie

Dariusz Nawrocki
- Takie lekcje dzieci dłużej pamiętają.  Zapamiętują też fakty historyczne.
- Takie lekcje dzieci dłużej pamiętają. Zapamiętują też fakty historyczne. Dariusz Nawrocki
Uczniowie Szkoły Podstawowej w Słębowie przeżyli w czwartek dość nietypową lekcję historii. Nietypową dla ludzi z zewnątrz, gdyż w Słębowie odbywają się już one od trzech lat.

     Każdego roku uczniowie klasy piątej w ramach lekcji historii klasycznej przygotowują dla całej szkoły całodniowy happening. Dwa lata temu cała szkoła zamieniła się na jeden dzień w starożytną Grecję, rok temu w Egipt, a w czwartek w starożytny Rzym. Każda klasa wcieliła się w mieszkańców jakieś prowincji. Byli więc Galowie, Arabowie, Hiszpanie, mieszkańcy Azji, Grecji i Brytanii. Byli też Rzymianie.
     Cesarz Neron w przerwie między lekcjami wylegiwał się na wielkim łożu. Zajadał się pomarańczami i bananami leżącymi na wielkich misach. Wcześniej uczniowie byli świadkami zasztyletowania Juliusza Cezara. Uczniowie przechadzali się po rzymskich ulicach, podziwiali piękne budowle z kartonu, w tym Koloseum. Zwiedzali pałac Nerona.
     - Co roku klasa piąta w ramach zajęć z historii klasycznej przedstawia osiągnięcia jednego z krajów starożytnych. Przygotowywaliśmy się do tego dnia od miesiąca. Dzieciaki pół domu do szkoły poprzynosiły: firany, chusty, prześcieradła. Wszystko po to, by udekorować nasze sale i przebrać się w stroje z epoki. Rodzice mają dużo cierpliwości. Takie lekcje dzieci dłużej pamiętają. Zapamiętują też fakty historyczne. Łączą je z konkretnymi obrazami - mówi Krystyna Hernet, nauczycielka historii, pomysłodawczyni dni historycznych w słębowskiej szkole.
     Na koniec chętni przystąpili do testu historycznego. Najlepsi otrzymali nagrody. Uczniowie klasy piątej z pewnością wzbogacą się o jedną piątkę, a może nawet szóstkę.__

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska