Strażnicy miejscy, jak każdego roku, spędzą sylwestrową noc na ulicach Włocławka. Po pierwsze - będą zabezpieczali sylwestrową zabawę na Zielonym Rynku, by był porządek, po wtóre - wspólnie z policjantami z komendy miejskiej będą patrolować miasto i dbać o nasze bezpieczeństwo. I to nie będzie łatwa służba. Z dwóch powodów - że odpalane będą petardy i że będzie więcej niż zwykle osób pod wpływem alkoholu.
Oczywiście, na służbie będzie też policja. Na przykład, włocławska drogówka zaplanowała zwiększone patrole. Policjanci będą także tej nocy sprawdzać trzeźwość kierowców.
Sylwestrowa noc jest z reguły pracowita dla ratowników, pielęgniarek i lekarzy ze szpitalnego oddziału ratunkowego. Bo zdarzają się wypadki związane z odpalaniem petard, ale też wynikające z nadużycia alkoholu.
Taksówkarze w sylwestra także nie odpoczną. - Dla nas to najbardziej gorący czas w roku - przyznaje Jan Ignaczak, prezes „Radio-Taxi”, największego zrzeszenia taksówkarzy we Włocławku. Największe zapotrzebowanie na taksówki jest pomiędzy godz. 18 a 21. Na ten czas zamówienia na kursy w „Radio-taxi” skończyły się już wczoraj.