Już w ostatni weekend w porcie rzecznym przy Noteci zauważyliśmy spory ruch. Pogoda sprawiła, że niektórzy nakielanie właśnie tu wybrali się z dziećmi na spacer. Wraz z nadejściem wiosny odwiedzających będzie pewnie przybywać. Oby pojawili się tu także budowlańcy. Bo dokończyć trzeba rozgrzebaną budowę obiektów portowych, która trwa w Nakle przy Noteci od jesieni 2012 r.
Czytaj: Wodne przystanie są modne. Ale czy są u nas potrzebne?
Budynki zaplecza dla żeglarzy i uczniów Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej dawno powinny być gotowe i służyć wodniakom. Kolejne terminy oddania inwestycji do użytku przesuwano, aż wreszcie doszło do zerwania umowy z wykonawcą robót - bydgoską firmą Budopol. Od jesieni nic się na budowie nie dzieje. - Lada moment zaczną coś tu robić, bo słyszałem, że pod koniec lutego planowany był przetarg - informuje nas na przystani jeden ze spacerowiczów.
Zaprzecza temu starosta nakielski Tadeusz Sobol, którego zapytaliśmy o termin wznowienia prac budowlanych w porcie rzecznym. - W minionym tygodniu odbyło się spotkanie z projektantami. Bo po inwentaryzacji tego, co dotąd na przystani zrobiono, konieczna okazała się niewielka korekta - informuje starosta.
W starostwie sądzą, że prace nad dokumentacją potrwają do końca tygodnia. - Zaraz potem ogłosimy przetarg - zapowiada Tadeusz Sobol.
Niewielkie są jednak szanse, że w tym sezonie żeglarze odwiedzający nakielski port skorzystać będą mogli z pokojów gościnnych, warsztatu szkutniczego, salki konferencyjnej etc. Bo jak widać na zdjęciu, do zrobienia jeszcze sporo...