Celem zimowej akcji był aktywny wypoczynek połączony z doskonaleniem harcerskich umiejętności. Zajęcia odbywały się w różnych grupach tematycznych. Zespół redakcyjny "Biwakowej Gazety" codziennie odświeżał umysły zmęczonych uczestników zabaw. Harcerski Uniwersytet zajmował się zajęciami edukacyjnymi oraz zdobywaniem sprawności. Centrum komputerowe pękało w szwach, a Sztab Olimpijski zorganizował prawdziwe Zimowe Igrzyska Górale 2003. Pod kierunkiem druhny Doroty Wiśniewskiej z Jabłonowa działał zespół śpiewu i tańca "Góraliki".
Na terenie szkoły funkcjonowała również telewizja zimowa TVG. Harcerskie kominki, śpiew i zabawy towarzyszyły młodzieży każdego wieczoru. Pogoda dopisała - Nie zabrakło kuligu oraz konkursu na najlepszą rzeźbę ze śniegu! Nie wiem jak inni, ale ja na nudy nie miałem czasu - stwierdził druh Paweł Kuciński, redaktor "Zimowej Gazety". - Było super! - wspominają Angelika Stec i Angelika Orłowicz - Szkoda tylko, że tak krótko! - Dzięki zaangażowaniu uczestników i kadry wychowawczej udało się nam zrealizować wszystkie plany. Akcję zimową uważam za udaną - podsumował druh komendant Stefan Grabowski.
Na tropach Yeti
Anna Bzowa

Nie zabrakło kuligu oraz konkursu na najlepszą rzeźbę ze śniegu!
Pod takim hasłem jabłonowscy harcerze spędzili ferie zimowe w Góralach. Szkoła Podstawowa na pięć dni zmieniła się w prawdziwe schronisko turystyczne.