- Nie chcemy łysej ulicy - denerwowali się mieszkańcy Koronowa, gdy w ubiegłym roku w grudniu, tuż przed wigilią Bożego Narodzenia, drwale wycinali drzewa na ulicy Dworcowej. Bo niszczą chodniki, utrudniają przejazd tirom. Oburzenie było wielkie, bo gros wycinanych drzew to szlachetne odmiany, głównie lipy, choć i jedna jodła też poszła pod topór.
Pod koniec roku zniknęło nagle z poboczy 31 drzew. - Pustynia -ocenili efekt Czytelnicy. W sprawie tej oficjalny protest wystosowało Towarzystwo Miłośników Koronowa.
- Wycinając drzewa zniszczono ekosystem, zdewastowano przestrzeń publiczną - argumentował Jarosław Jakubowski.
Do dziś emocje opadły. I choć wielu mieszkańcom wciąż żal wyciętych drzew trudno nie dostrzec starań, by ul. Dworcowej przywrócić ładny wygląd.
Jak zimą obiecywali drogowcy i burmistrz - w miejsce wyciętych drzew posadzono nowe. Naprawiane są też chodniki. Prace powierzono firmie Redon z Nakła.
Ulica Dworcowa w Koronowie jest drogą krajową, wyjazdem z miasta w stronę Włók. Znajduje się przy niej wiele firm i sklepów. Są tu także przedszkole i poczta.
Czytaj e-wydanie »