Zakazy korzystania z silników spalinowych wprowadzane są obligatoryjnie w przypadkach, gdy jezioro zostaje wpisane na listę parków krajobrazowych. Częściej jednak o taki zapis zabiegają gminy, których wniosek rozpatrywany jest przez Radę Powiatu. W praktyce jest to formalność. Nie zdarzyło się, aby któryś z radnych nie podzielał opinii wędkarzy. Bo to właśnie miłośnicy wędkowania stali się najbardziej zaciekłymi wrogami hałasu i zanieczyszczeń jakie, niestety, powodują silniki spalinowe. Pierwsze ograniczenia wprowadzono w 1999 roku i oczywiście dotyczyły one łodzi motorowych. Skuterów na naszych wodach nie spotykało się. Pierwsze pojawiły się 4-5 lat temu. Najpierw traktowano je jako ciekawostkę, a później utrapienie. W tym czasie kolejne gminy zaczęły zabiegać o to, aby wyeliminować znad wody głośne maszyny.
Na własne życzenie
- Winni są temu sami użytkownicy skuterów - zauważa Józef Gawrych, zastępca kierownika Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i leśnictwa Starostwa Powiatowego w Świeciu. - Gdyby zachowywali się właściwie, to znaczy nie podpływaliby zbyt blisko kąpiących się lub łowiących ryby, łatwiej byłoby im znaleźć miejsce do pływania. Oczywiście, nie chcę generalizować, że wszyscy nie przestrzegają tych zasad, ale wystarczy kilku, aby popsuć opinię. Tak stało się w tym przypadku.
Obecnie zakaz dotyczy 15 jezior. W tym tygodniu zaczęto sprawdzać dokumenty, czy we wszystkich przypadkach jest on bezterminowy. Wcześniej zdarzało się, że był on uchwalany na kilka lat. Chyba, że wnioskujący zastrzegł sobie inaczej. - Musimy dotrzeć do najstarszych dokumentów, aby sprawdzić, jakie decyzje wtedy podjęto - tłumaczy Gawrych. - Mamy kilka wątpliwości.
Jeziora objęte zakazem
n Deczno
n Radodzierz
n Łąkosz
n Ostrowite
n Stelchno
n Bądzimskie Wielkie
n Błądzimskie Wiejskie
n Lubodzież
n Branickie Duże
n Branickie Małe
n Świekatowskie
n Zaleskie
n Piaseczno
n Małe Łąckie
n Duże Łąckie
Gdyby okazało się, że w którymś z przypadków zakaz już nie obowiązuje, bo był tymczasowy, gmina musiałaby ponownie złożyć odpowiedni wniosek. Do momentu podjęcia uchwały, jezioro byłoby otwarte dla sprzętu pływającego, napędzanego silnikami spalinowymi.
Pojawia się pytanie, co mają zrobić ci, którzy kupili sobie skuter? Zapewne z radością przyjęliby informację, że w powiecie świeckim jest miejsce, gdzie nikt nie ma prawa ich przegonić. Do tej pory żadna z gmina nie wpadła na ten pomysł.
Kto pierwszy, ten zarobi.
andrzej bartniak
Więcej o jeziorach w powiatach: świeckim, grudziądzkim i chełmińskim można przeczytać na stronie 23