https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na wsi gripexem się nie wyleczą

Kamila Mróz
Czy technicy farmacji nie boją się utraty pracy? - Ja sobie dam radę, ale co z pacjentami? Sporo z nich to starsi ludzie - mówi Dominik Kozioł, pracujący w punkcie aptecznym w Silnie. - Nie wszyscy mogą pojechać do miasta.
Czy technicy farmacji nie boją się utraty pracy? - Ja sobie dam radę, ale co z pacjentami? Sporo z nich to starsi ludzie - mówi Dominik Kozioł, pracujący w punkcie aptecznym w Silnie. - Nie wszyscy mogą pojechać do miasta. (Fot. Daniel Frymark)
Niektóre punkty apteczne mogą paść - mówi kierownik apteki z Chełmna. Ministerstwo zdrowia zapewnia "Pomorską", że jeszcze w tym roku zmieni rozporządzenie, które zabrania w nich sprzedaży popularnych leków bez recepty. Technicy farmaceutyczni nie mogą ich sprzedawać, bo nie pozwala im na to rozporządzenie, które weszło w życie na początku października.

- Absurdem jest jeszcze to, że te same leki wolno wydać im w aptece, a w punkcie aptecznym nie wolno - mówi Andrzej Wołyński, kierownik Twojej Apteki w Chełmnie, pod którą podlega punkt w Papowie Biskupim.

Ewa Rybacka, kierownik punktu aptecznego w Boniewie wymienia:
- Z Gripexów pozostał nam tylko rozpuszczalny i Gripex Control. Te reklamowane w telewizji wypadły z listy.

Nie kupimy w nim też ibupronu zatoki, modafenu, czy walidolu. - A nawet linomagu, czyli maści dla dzieci oraz, co jest już zupełnie śmieszne, mleka Bebilon Pepti - dodaje Ewa Rybacka.

Na liście leków dopuszczonych do sprzedaży w punktach aptecznych brakuje również części maści przeciwzakrzepowych, niektórych spirytusów salicynowych oraz syropów przeciwkaszlowych. Na przykład tymiankowego, ale tylko niektórych producentów.

Tych preparatów punkty apteczne nie nabędą nawet w hurtowniach, ponieważ mają tam zablokowany dostęp do nich. Te, które mogą, radzą sobie w inny sposób. - Bierzemy leki z naszej macierzystej apteki - mówi anonimowo pracownik jednego z punktów aptecznych.

Andrzej Wołyński, kierownik Twojej Apteki w Chełmnie przypuszcza, że rozporządzenie jest wynikiem lobbingu dużych sieci aptecznych.

- Właścicielom punktów aptecznych uprzykrza się pracę, by zniechęcić ich do prowadzenia tego typu działalności. Wcześniej sieci apteczne parły na otwieranie aptek w dużych miastach, ale w tej chwili rynek już się skurczył. Jedyną możliwością jest otwarcie punktu aptecznego na wsi. Dużemu to się opłaca - mówi.
Piotr Olechno, rzecznik ministerstwa zdrowia powiedział nam, że sporne rozporządzenie będzie poprawione w najbliższym czasie.

- A więc kiedy? - pytamy. - Jeszcze w tym roku - odpowiada.

Andrzej Wołyński twierdzi jednak: - Niektóre punkty apteczne mogą już nie stanąć na nogi. Dwa miesiące to dużo dla małego przedsiębiorcy, który ma płatności. Gdy czuje, że wpada w tarapaty, musi pozbyć się kłopotu. Sieć tylko na to czeka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
Halina
I pomyślcie co by było, gdyby podczas wielkich mrozów nie był aptek na wsiach!
~Jaś~
W dniu 17.12.2009 o 18:42, Hańba! napisał:

TO, ŻE NA POLSKICH WSIACH LIKWIDUJE SIĘ APTEKI JEST WINĄ ZSRANEJ UE, KTÓRA WCISKA LUDZIOM KIT, ŻE NIBY DBA O ROZWÓJ WSI I MAŁYCH MIASTECZEK! UE KŁAMIE! HAŃBA!



Tak! To tu leży prawda!
H
Hańba!
W dniu 28.11.2009 o 11:00, Michał PA napisał:

tak jak zawsze i także w tej sytuacji ktoś z rządu lub ktoś kto wie kogo potrząsnąć macza w tym wszystkim palce, komuś za mało cyferek chyba się na koncie wyświetla, a najlepiej jest kogoś stłamsić tak jak Punkty Apteczne, bo po co to wszystko, mało już zagraniczne koncerty ingerują w nasz rynek, mało sprzedaliśmy naszego dorobku, a poza tym ci "wspaniali" i "wykształceni"(nie wiem w czym) magistrowie, tak bardzo jest im źle, ciekawe gdzie jest ten wspaniały magister jak to powiedział p. Kucharewicz potrafi zapewnić kompetentną opiekę i fachowe doradztwo pacjentowi, to my technicy stoimy za pierwszym stołem, to my wysłuchujemy pacjentów, czasami niekoniecznie z tematu aptecznego, i to MY czasami zbieramy Baty za rzekomą nieuczciwość cenową bo tego już nikt pacjentowi nie wytłumaczy, na jakiej zasadzie ten sam Pacjent kupi lek X za "grosz"może faktycznie w końcu zostanie uchwalona jedna cena zresztą urzędowa niezmiennaa nam pozwoli się w spokoju nieść pomoc Pacjentom na Polskich Wsiach... stanowimy aż taką konkurencję????????????????????????????



TO, ŻE NA POLSKICH WSIACH LIKWIDUJE SIĘ APTEKI JEST WINĄ ZSRANEJ UE, KTÓRA WCISKA LUDZIOM KIT, ŻE NIBY DBA O ROZWÓJ WSI I MAŁYCH MIASTECZEK! UE KŁAMIE! HAŃBA!
M
Michał PA
tak jak zawsze i także w tej sytuacji ktoś z rządu lub ktoś kto wie kogo potrząsnąć macza w tym wszystkim palce, komuś za mało cyferek chyba się na koncie wyświetla, a najlepiej jest kogoś stłamsić
tak jak Punkty Apteczne, bo po co to wszystko, mało już zagraniczne koncerty ingerują w nasz rynek, mało sprzedaliśmy naszego dorobku, a poza tym ci "wspaniali" i "wykształceni"(nie wiem w czym) magistrowie, tak bardzo jest im źle, ciekawe gdzie jest ten wspaniały magister jak to powiedział p. Kucharewicz potrafi zapewnić kompetentną opiekę i fachowe doradztwo pacjentowi, to my technicy stoimy za pierwszym stołem, to my wysłuchujemy pacjentów, czasami niekoniecznie z tematu aptecznego, i to MY czasami zbieramy Baty za rzekomą nieuczciwość cenową
bo tego już nikt pacjentowi nie wytłumaczy, na jakiej zasadzie ten sam Pacjent kupi lek X za "grosz"
może faktycznie w końcu zostanie uchwalona jedna cena zresztą urzędowa niezmienna
a nam pozwoli się w spokoju nieść pomoc Pacjentom na Polskich Wsiach
... stanowimy aż taką konkurencję????????????????????????????
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska