Największy problem mają lokatorzy bloku przy ulicy Boya-Żeleńskiego 10 i 8.
- Jak na złość właściciele aut upodobali sobie parkowanie tuż przy naszych balkonach i oknach - denerwuje się pan Zdzisław Różkowski. - I do tego te upały. W szczelnie zamkniętym mieszkaniu nie da się żyć. A gdy otworzyć okno, do środka wdziera się smród spalin i nieznośny hałas.
Nie ma rady na kierowców?
Mieszkaniec domu o numerze 10 dodaje:
- To jeszcze nic. Przecież przy części ulicy Boya-Żeleńskiego wzdłuż bloku numer 6 obowiązuje zakaz parkowania. Nawet jednak wzywani przez nas strażnicy miejscy załamują ręce, bo u nas mieszkańcy po prostu nie mają, gdzie zostawić samochodu. Na Spółdzielnię Mieszkaniową Budowlani też niestety nie możemy liczyć.
Pan Zdzisław wspomina o pomyśle budowy dużego parkingu dla mieszkańców tej części Wyżyn. Miał on powstać na terenie po dawnej bazie materiałów budowlanych przy Szkole Podstawowej nr 38.
- Skończyło się na mówieniu - dodaje czytelnik.
Sąsiedzi mówią: - Nie!
Niewiele jednak brakowało, a parking przy szkole by powstał.
- Odbyły się nawet konsultacje z mieszkańcami pobliskiej ulicy Węgierskiej, z którą sąsiaduje teren przeznaczony na nowe miejsca do parkowania - wyjaśnia Mirosław Brzemiński, kierownik administracji osiedla Wyżyny w SM Budowlanych.
- Niestety lokatorzy się nie zgodzili. Nic na to nie poradzimy, bo do rozpoczęcia tego typu inwestycji jest potrzebna zgoda wszystkich mieszkańców.
Zamiast jednego, dwa parkingi
- To wielka szkoda, bo przy szkole zmieściłoby się spokojnie około sto aut - żałuje pan Zdzisław.
W sytuacji, gdy pomysł budowy parkingu w tym miejscu został zablokowany, zarząd SM Budowlanych postanowił szukać innej lokalizacji.
- Zbieramy właśnie podpisy wśród mieszkańców bloków przy ulicy Boya-Żeleńskiego 10 i 8 - tłumaczy Brzemiński. - Pytamy ich, czy wyrażą zgodę na budowę dwóch nieco mniejszych parkingów.
Jeden z nich miałby powstać na wybetonowanym placyku u szczytu bloku numer 10. Budowa drugiego planowana jest natomiast w rejonie pobliskiej ulicy Zajęczej.
- Jeżeli te plany nie zostaną odrzucone, to inwestycje ruszą w przyszłym roku - zapewnia Brzemiński.