Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nad bamą krzyż i topór, a w środku to, co zostało z rezydencji Ossolińskich (zdjęcia)

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
W czasach świetności była to największa budowla pałacowa w Europie. Dziś jest ruiną, ale dobrze zachowaną i wyjątkowo malowniczą.

To ruiny zamku Ossolińskich w Ujeździe. Największą budowlą pałacową był zamek zanim zbudowano Wersal - od roku 1682 rezydencję królów francuskich. Niepozorny Ujazd, bo jest to wieś, położony jest na południowo-wschodnim krańcu Gór Świętokrzyskich. Pasmo Iwanowskie widoczne jest w oddali z zamku.

Tłumów tu raczej nie ma, co tylko podwyższa turystyczny walor tej miejscowości. Tak jak bezpłatny parking pod zamkiem.
Historia tej ogromnej budowli związana jest z Krzysztofem Ossolińskim, który w roku 1587 otrzymał tutejsze ziemie w prezencie ślubnym od swego ojca Jana Zbigniewa, pana na Ossolinie.

Na świętokrzyskim szlaki turysta ma chęć na Chęciny

W roku 1621 młody Ossoliński rozpoczął budowę siedziby, której ówczesny świat jeszcze nie widział. Zakończył ją w roku 1644 i nazwał „Krzysztopór”, jako że pierwszy człon nawiązywał do imienia właściciela, drugi do rodowego herbu. Później przyjęła się nazwa „Krzyżtopór”, bo na bramie głównej umieszczono ponadgabarytowe kamienne symbole krzyża i topora.

Krzysztof Ossoliński, gruntownie wykształcony na wielu zagranicznych uniwersytetach, był wojewodą sandomierskim, marszałkiem Trybunału Głównego Koronnego, gorliwym obrońcą wiary katolickiej.

Na pierwszy rzut oka trudno ustalić, czy jest do zamek czy też pałac. Znajdujące się na jego przedpolu pięć bastei i gwiaździste rozplanowanie całej budowli świadczą jednoznacznie o charakterze obronnym, zaś pomieszczenia mieszkalne to niewątpliwie wygodna rezydencja magnacka, okazały pałac. Fachowa nazwa tej konstrukcji wywodząca się z języka włoskiego to palazzo in fortezza, bo nawiązuje do włoskich rezydencji renesansu. Inspiracją dla Krzysztofa Ossolińskiego mógł być pałac w miejscowości Caprarola należący do rodu Farnese. Krzysztof Ossoliński odwiedził go podczas podróży do Rzymu. Budowniczym Krzyżtopora był włoski architekt Lorenzo Senes.

Droga do serca Gór Świętokrzyskich - na Święty Krzyż

Ossolińcy nie cieszyli się zbyt długo swoją siedzibą, jako że jedyny syn Krzysztofa - Krzysztof Baldwin - zginął w roku 1649 na czele 100-osobowego zastępu husarzy w bitwie z Tatarami pod Zborowem. Wkrótce rezydencja przeszła w ręce spokrewnionych rodzin.
W roku 1655 Krzyżtopór zajęli Szwedzi i zrabowali wyposażenie pałacu, bibliotekę i archiwum. W roku 1770, po latach walk i osłabieniu Rzeczypospolitej, zamek był już ruiną, z której już nigdy nie miał się podnieść.

Od roku 2007 opiekę nad zamkiem należący do skarbu państwa sprawuje Urząd Gminy w pobliskich Iwaniskach. Wejście jest biletowane

Dziś w zamku nie ma żadnego wyposażenia - to trwała, malownicza ruina. Nie ma też wspaniałych ongiś ogrodów w stylu włoskim i francuskim.

O tym co znajdowało się w poszczególnych pomieszczeniach, można dowiedzieć się z planu, a najlepiej z ust zamkowych przewodników. Mówią m.in. o tym, że sala jadalna w głównej wieży miała szklany strop, przez który biesiadnicy podziwiali ogromne akwarium z egzotycznymi rybami. W podziemiach tej wieży znajduje się studnia „Krzyżtoporzanka” słynąca z wyjątkowego smaku i własności leczniczych. Studnia zabezpieczona jest jednak stalową siatką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska