- Samochody parkują z jednej i drugiej strony jezdni - zaczęła radna. - Tam się nie da przejechać. To jest droga powiatowa. Konieczne są znaki zakazujące parkowania przynajmniej z jednej strony i wtedy służby musiałyby to konsekwentnie egzekwować.
Bodziński zwrócił uwagę, że nie daj Boże w Pile dojdzie do jakiegoś podtopienia, czy będzie musiała dojechać straż lub karetka, to nie da rady.
- Trzeba tam coś zrobić i tu nie ma wątpliwości. Komisja zajmująca się oznakowaniem dróg powinna zbierać się częściej i rozpatrywać na bieżąco wnioski - dodał. - W tej chwili idzie to zbyt opieszale, zmieniają się realia, w niektórych momentach trzeba działać natychmiast.