Grudziądz. Na ulicy Portowej znowu będziemy parkowali za darmo. Większe zmiany w strefie parkowania przepadły w głosowaniu

W programie sesji znalazł się projekt uchwały wyłączający ze strefy ulicę Portową, gdzie od czasu gdy wprowadzono opłaty, niemal nikt nie parkuje. Nawet mimo obniżenia stawek za postój w tym miejscu.

• pierwsza dotyczyła przywrócenia wielkości strefy sprzed 1 stycznia 2020 roku (czyli wykreślenia z niej ulic: Zamkowej, Solnej między ul. Kościuszki a Nadgórną, Nadgórnej, Fortecznej, Legionów, Pułaskiego oraz Kościuszki między Wąską a Forteczną)
• przywrócenia opłat do wysokości sprzed 1 stycznia 2020 (czyli m.in. z 1,90 zł do 1,30 za pół godziny w strefie A i z 3,90 zł do 2,60 zł za godzinę w strefie A)
• obniżenia opłaty za brak biletu parkingowego, która w tej chwili wynosi 260 zł (130 zł, jeśli zostanie opłacona w ciągu 3 dni).

Argumentując te poprawki radni PiS podnosili, że teren Strefy Płatnego Parkowania powiększono a opłaty za postój podwyższono z powodu programu naprawczego, w którym był Grudziądz. Przed rokiem jednak miasto z programu naprawczego wyszło, a mimo to zmiany w SPP zostały.

Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza zaproponował odrzucenie poprawek zgłoszonych przez radnych PiS. Argumentował, że propozycja radnych wpłynęła zbyt późno, aby można było przeanalizować jakie skutki ona spowoduje dla budżetu miasta.

- Nie chcę się wypowiadać, czy te zmiany są możliwe, czy też nie. To trzeba przeanalizować - mówił Maciej Glamowski. I dodawał: - Rozszerzenie Strefy Płatnego Parkowania wynikało nie tylko z programu naprawczego, ale także innych rzeczy. Dla przykładu problemem jaki zgłaszali mieszkańcy ulicy Kościuszki był brak miejsc parkingowych: nie mieli gdzie stawiać samochodów. A przypomnijmy, że opłata dla mieszkańców za parkowanie jest symboliczna, to 20 zł. Dlatego w tej sprawie wymagane są poszerzone konsultacje z mieszkańcami. Deklaruję, że takie konsultacje przeprowadzimy.

W sprawie obniżenia wysokości opłaty za brak biletu prezydent argumentował: - Nie idźmy drogą nagradzania tych, którzy nie uiszczają opłat, czy to za komunikację miejską, czy za parkowanie - mówił Glamowski.

- Żeby była sprawa jasna: nasze projekty są skonsultowane. Rozmawialiśmy o nich z mieszkańcami. Uważamy, że warto te wnioski uwzględnić, bo opłaty, które zostały wprowadzone w Grudziądzu to są opłaty warszawskie, horrendalne - mówił Sławomir Szymański, szef klubu radnych PiS.

- Tego typu wnioski powinny zyskać opinię skarbnika czy prezydenta - mówił prezydent Glamowski.

Skarbnik Grudziądza, Tomasz Szczechowski zauważył, że poprawki złożone przez PiS nie zawierają źródła finansowania obniżonych opłat i trudno mu się do nich odnieść skoro wnioskodawcy wcześniej nie rozmawiali z merytorycznym wydziałem urzędu, czy też nim. - Moim zdaniem, rada głosowałaby w ciemno - mówił Szczechowski.

- Czy zostały przygotowane niezgodnie ze statutem? Jakie są zarzuty formalne do tych wniosków? Czy wraz z wnioskami jestem zobowiązany do wskazania źródła finansowania? Czy naruszyłem statut rady miejskiej Grudziądza? Gdzie naruszyłem prawo? -dopytywał Sławomir Szymański. Na te pytania nie usłyszał odpowiedzi.

Arkadiusz Goszka, radny niezrzeszony sugerował: - Nie będzie problemem przyjęcie tych wniosków, a następnie wniesienie poprawek do budżetu, które wprowadzamy z 10 razy rocznie.

Z kolei radny Krzysztof Kosiński (PiS) przypomniał: - Nie raz na sesji były dyskutowane projekty wrzucone w ostatniej chwili, a dotyczące finansów miasta.

Radni Grudziądza większością głosów najpierw odrzucili trzy poprawki zgłoszone przez PiS, a następnie przyjęli uchwałę wyłączającą ulicę Portową ze Strefy Płatnego Parkowania w Grudziądzu. Tym razem przeciw uchwale bez ich poprawek zagłosowali niemal wszyscy radni PiS.

Ulica Portowa ze strefy płatnego parkowania zostanie wyłączona w dwa tygodnie po opublikowaniu uchwały w Dzienniku Urzędowym Województwa Kujawsko-Pomorskiego.