Radny Romuald Gierszewski jest zdania, że wbijanie numerów tablic rejestracyjnych samochodów to utrudnienie - głównie dla osób starszych, ale i przyjeżdżających z zewnątrz.
- Bardzo często spotykam się z sytuacją, że ktoś zapomni na przykład okulary - mówił radny. - W Chojnicach system działa inaczej - po prostu wkłada się monetę i wyskakuje bilet, który kładzie się za szybę i sprawa załatwiona - mówił.
Radny dodał, że przed szpitalem w Chojnicach było dawniej tak, że również trzeba było wpisać numery rejestracyjne, ale później z tego rozwiązania zrezygnowano. Pobieranie biletu parkingowego jest więc już prostsze. Zdaniem Gierszewskiego tak samo powinno być w Tucholi.
Radny Adam Brzoszczyk zwrócił natomiast uwagę na błędy w aplikacji do parkowania na telefony komórkowe.
Uznał, że w aplikacji Apcoa, dedykowanej bezpośrednio przez obsługującego parkometry, są błędy. - W AnyPark płacimy za czas, kiedy parkujemy - mówił radny. - W tej drugiej aplikacji Apcoa jakby nadpłacamy, bo musimy wykupić tak jak przy bilecie konkretny czas. Jeżeli włączę aplikację o godz. 8 i wykupię czas na dwie godziny, to zamiast do 11 - no bo przecież płacimy od 9 - w tej aplikacji płacę do 10 i to za dwie godziny, ale mogę parkować jedną.
Burmistrz Tadeusz Kowalski podziękował za uwagi i dodał, że strefa płatnego parkowania funkcjonuje dobrze, a mieszkańcy są zadowoleni. Burmistrz słyszy komentarze, że efekt został osiągnięty, bo np. zwiększyła się przepustowość na parkingach.
Co do zgłoszonych kwestii, uznał, że naczelnikowi wydziału uda się z firmą dojść do porozumienia. Gdy idzie o numery rejestracyjne, uważa, że większość osób radzi sobie z systemem, ale dla tych, którzy mogą mieć kłopoty z obsługą, można by zrobić wyjątek. - Na najbliższej sesji już zapewne będziemy mogli poinformować o ustaleniach - powiedział.
