Strażacy mieli pracowity niedzielny poranek. Pożar na parkingu w pobliżu znanej restauracji na przedmieściach Bydgoszczy wybuchł około godziny 5 nad ranem.
Zobacz wideo: Bydgoszcz chce odzyskać 10 mln zł od projektantów Mostu Uniwersyteckiego

- Trzy samochody osobowe były całkowicie objęte płomieniami, a kolejne auto marki Hyundai, które było zaparkowane w pewnej odległości, zostało częściowo uszkodzone - relacjonuje dla Gazety Pomorskiej oficer dyżurny z miejskiego stanowiska kierowania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.
To Cię może też zainteresować
Gasili strażacy z Bydgoszczy i Kruszyna
Jak informują bydgoscy strażacy, nikt nie ucierpiał w wyniku tego pożaru. W akcji gaśniczej uczestniczyło pięć zastępów straży. Byli to mundurowi z dwóch bydgoskich jednostek Państwowej Straży Pożarnej, w tym trzy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 3 przy ulicy Ludwikowo 5, jeden z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 przy ulicy Pomorskiej 16 i zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Kruszyna.
Działania zakończyły się około godziny 7 rano. Przyczyny, w jakich doszło do tego nocnego pożaru, nie są jeszcze znane. Dokładne okoliczności tego zdarzenia zbadają teraz bydgoscy policjanci w ramach prowadzonego śledztwa.
Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, biegły z dziedziny pożarnictwa skłania się ku wersji, że pożar mógł wybuchnąć w następstwie zapalenia się cieczy w jednym z aut.
- Nie wiemy jeszcze, czy chodzi o wyciek cieczy z instalacji samochodu, czy też doszło do oblania go łatwopalną cieczą - mówi asp. szt. Piotr Duziak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.