W ubiegłym tygodniu Stanisław Gliszczyński, burmistrz Koronowa powiedział nam, że teren, na którym jest Gaj Wyczółkowskiego niedawno przejęły Lasy Państwowe. I gaj jest w gestii Nadleśnictwa Różanna. Teraz będzie już z gajem lepiej.
A o tym, w jakim jest stanie piszemy od kilku lat. Trzy lata temu, po naszej publikacji, dendrolodzy - na zlecenie burmistrza Koronowa - zabrali się za leczenie najbardziej zniszczonych dębów, z których 12 to pomniki przyrody prawem chronione. Są nimi także w gaju Wyczółkowskiego dwie piękne lipy.
To wielce urokliwe miejsce często odwiedzał mieszkający od roku 1922 w pobliskim Gościeradzu Leon Wyczółkowski. Miejscowi wiele lat temu nazwali je Gajem Wyczółkowskiego. Jest nawet drogowskaz przy szosie, kierujący turystę w stronę gaju i zamku. Pisaliśmy już o tym: zamek jest w rękach prywatnych, o czym informuje ustawiona przed nim tablica z zakazem wstępu.
Przeczytaj również: "Teren prywatny. Wstęp wzbroniony"... Nowy właściciel obiecywał, że wskrzesi ruinę zamku w Nowym Jasińcu. Ale niewiele zrobił
Do gaju też trudno dojść, bo droga zaorana. Co zmieni, że cały teren od Agencji Rolnej Skarbu Państwa przejęły ostatnio Lasy Państwowe? O tym rozmawialiśmy w piątek z Karolem Pawlickim, nadleśniczym Nadleśnictwa Różanna:
Jeszcze formalnie nic nie przejęliśmy - powiedział. - Zgodziliśmy się tylko na to przejęcie.Trzeba podpisać protokoły zdawczo-odbiorcze, pójść do sądu, by ustanowił nas zarządcą terenu, bo właścicielem nadal pozostaje Skarb Państwa. Po tych formalnościach trzeba będzie odtworzyć granice gaju i drogi do niego prowadzącej, oraz - mówi nadleśniczy Pawlicki - zagospodarować cały teren turystycznie. Muszą być przecież ścieżki prowadzące przez gaj do pomników przyrody, tablice informacyjne, jakieś ławki, miejsca widokowe i postojowe dla rowerzystów, bo jest pomysł, by powstała ścieżka rowerowa imienia Wyczółkowskiego od Gościeradza do Nowego Jasińca. Kiedy? W najbliższych latach.
Czytaj e-wydanie »