https://pomorska.pl
reklama

Najlepiej u taty

Jerzy Ostaszkiewicz
Wojciech Bartecki z Mielna w pow. mogileńskim wyholował karpia długości 87 centymetrów i ważącego 10,53 kg.

     Wojciech liczy dopiero 17 lat, ale ma już niezłe doświadczenie wędkarskie. Mieszka bowiem ledwie 200 metrów od jeziora, które jest własnością - ba, to dopiero okoliczność sprzyjająca! - jego ojca. Nie są może dotychczasowe sukcesy łowieckie p. Wojtka oszałamiające, ale niejeden ze starszych nawet wędkarzy chciałby mieć na swoim koncie 1,5-kg węgorza, 1,7-kg karasia, 2-kg lina czy choćby 2,5-kilogramowego szczupaka.
     - Łowiłem z brzegu na ziemniaka - opowiada nasz czytelnik - i kiedy rybę zaciąłem, ta natychmiast ruszyła na wodę wysnuwając w krótkim czasie 30-40 m żyłki. Potem karp próbował kilkakrotnie ucieczek w trzcinę. Musiałem chodzić wzdłuż jeziora, aby temu przeciwdziałać. Po 15 minutach karp zmęczył się, osłabł i wydostałem go w końcu na brzeg...
     Wojciech Bartecki użył do połowu wędziska JAXON Sonata Tele 360 o ciężarze wyrzutowym 10-50 g, kołowrotka DRAGON Black Tiger, żyłki VEXUS grubości 0,35 mm i haczyka nr 1. Zanętą były gotowane ziemniaki.
     

Wybrane dla Ciebie

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Podlej tym jeżówki w czerwcu, a twój ogród utonie w kwiatach

Podlej tym jeżówki w czerwcu, a twój ogród utonie w kwiatach

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska