Najpierw Kraków, a potem Tychy

Toruński zespół w piątek czeka wyjazd do Krakowa, a w niedzielę na Tor-Torze zjawi się GKS Tychy.

TKH Nesta nie ma już nawet teoretycznych szans na awans do czołowej szóstki, dlatego trzeba skupić się na obronie ósmej lokaty. Nie będzie to łatwe, bo TKH zarówno z Cracovią, jak i z Tychami w tym sezonie przegrywał. I reguły były to pojedynki przegrane sromotnie. Na razie torunianie mają ledwie 2 punkty przewagi nad KH Sanok i 9 straty do GKS Jastrzębie. - Nie pozostaje nam nic innego, jak walczyć o to, by zachować miejsce ósme, które daje prawo gry w play off - mówi Andrzej Masewicz, drugi trener TKH. - Musimy zrobić wszystko, by nie grać o utrzymanie, bo to byłaby moja osobista porażka, a chyba też wszystkich ludzi w Toruniu związanych z hokejem. Sądzę, że w naszej grupie będzie grało jeszcze Jastrzębie, więc będzie okazja powalczyć o poprawę pozycji. Co do dwóch najbliższych meczów, to mam nadzieję, że w końcu uda się nam coś ugrać. Powiem panu, że mnie jako zawodnika mecze przeciwko silniejszym zespołom dodatkowo mobilizowały. Zawsze chciałem pokazać się z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że chłopaki myślą tak samo - dodaje asystent trenera Jarmo Tolvanena.

- Jest w nas sportowa złość, by pokusić się o sprawienie niespodzianki z Cracovią i Tychami - przekonuje Przemysław Bomastek, kapitan TKH. - Zależy nam na tym, dlatego że do tej pory nie szło nam z tymi zespołami. Poza tym musimy zdobywać punkty, by obronić ósmą lokatę. We wtorek nie graliśmy, więc trochę odpoczęliśmy i od razu jest lepsze samopoczucie. Mam nadzieję, że to przełoży się na naszą lepszą grę - dodaje lewoskrzydłowy pierwszego ataku.

Torunianie wystąpią pod Wawelem w takim samym zestawieniu jak w poprzednich meczach. Początek spotkania o godz. 18.

Pozostałe pary piątkowej kolejki: GKS Jastrzębie - Zagłębie Sosnowiec, Podhale Nowy Targ - Stoczniowiec Gdańsk, GKS Tychy - Naprzód Janów, Polonia Bytom - KH Sanok.