Najpierw lekarze muszą się wyszkolić

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

Program skierowany jest do pacjentów, którzy z objawami zapalenia stawów zgłaszają się do lekarza rodzinnego lub reumatologa. Zakłada on wymianę informacji pomiędzy przychodnią a poradnią wczesnego wykrywania zapalenia stawów w Szpitalu Uniwersyteckim im Biziela w Bydgoszczy. Wszystko za pośrednictwem internetu. - Największą zaletą projektu jest to, że pacjent nie musi stać w kolejkach do rejestracji - podkreśla dr Sławomir Jeka, ordynator oddziału reumatologii "Biziela" i zarazem pomysłodawca programu. - Po prostu przychodzi do nas na jednodniową diagnostykę.

Po maksymalnie 30 dniach poradnia odsyła wyniki do lekarza rodzinnego lub reumatologa.

"Wykrywanie wczesnego zapalenia stawów" ruszyło miesiąc temu. - Niestety, w mojej przychodni nikt nie słyszał o tym projekcie - skarży się pani Maria z bydgoskiego Szwederowa. - Dlatego, gdy przyszłam do lekarza z bolącymi stawami, dostałam zwykłe skierowanie do reumatologa. A liczyłam na coś zupełnie innego - przyznaje Czytelniczka.

Okazuje się, że dotychczas do programu przystąpiło 97 lekarzy i reumatologów z całego województwa. - Comiesięczne szkolenia dopiero ruszą - wyjaśnia dr Sławomir Jeka. - W przyszłym tygodniu odbędą się w Toruniu oraz w Bydgoszczy. Podczas tych spotkań lekarze zaznajomią się ze szczegółami projektu.

W drugiej połowie września kurs zostanie zorganizowany we Włocławku. - Po wakacjach będziemy szkolić systematycznie - zapowiada pomysłodawca.

Udział w programie nie jest obowiązkowy. Ale, jak zaznacza ordynator, projekt i tak cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem wśród lekarzy. - Chęć przystąpienia deklarują specjaliści z całej Polski, w tym ze Szczecina, Opola i Częstochowy. To naprawdę spory sukces - mówi z zadowoleniem.

Na razie do poradni wczesnego zapalenia stawów trafiło za pośrednictwem programu dwóch pacjentów. Kursy doszkalające dla lekarzy mają zwiększyć tę liczbę.
Udostępnij