Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała bydgoski ratusz. Znaleziono nieprawidłowości

Redakcja
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport z wyników kontroli powiązań finansowych samorządów terytorialnych z budżetem państwa. Nieprawidłowości znaleziono w Bydgoszczy.

Kontrolą objęto okres od 1 stycznia do 31 grudnia ubiegłego roku. Inspektorzy przeanalizowali dokumenty w 136 jednostkach samorządowych, w tym m.in. ośmiu urzędach marszałkowskich, 19 starostwach powiatowych i 57 urzędach gmin (w tym siedmiu urzędach miast na prawach powiatu).

NIK zbadał też powiązania bydgoskiego ratusza z budżetem centralnym. Kontrolerzy ocenili je jako „pozytywne z nieprawidłowościami”.

Ustalono m.in., że prezydent miasta nie opracował projektu planu finansowego zadań z zakresu administracji rządowej. Z raportu wynika również, że Bydgoszcz jest w gronie trzech spośród siedmiu kontrolowanych miast na prawach powiatu, w którym stwierdzono nieprawidłowości windykacyjne. Chodzi o opieszałość lub nawet zaniechanie działań w stosunku do dłużników. Inspektorzy stwierdzili, że w 10 spośród 33 zbadanych spraw (chodzi o blisko półtora miliona zadłużenia) do siedmiu dłużników wezwania do zapłaty kierowano nawet po upływie od sześciu do dwunastu miesiącach. W jednym przypadku (klub BKSChemik, który zalegał z opłatą za użytkowanie wieczyste, ponad 152 tys. zł) przez blisko dwa lata, czyli od lutego 2008 roku, nie podejmowano żadnych windykacji. „W ocenie NIK, dalsza zwłoka (...) może doprowadzić do przedawnienia tej należności - czytamy w informacji pokontrolnej.

Jak dowiedzieliśmy się w bydgoskim ratuszu, większość zaleceń NIK-u uwzględniono. Nie wszystkie, ponieważ zdaniem ratuszowych prawników, ustawa o finansach publicznych z sierpnia ubiegłego roku nie zobowiązuje do wykonywania planów finansowych zadań z zakresu administracji rządowej. Urzędnicy odpowiedzieli też na zarzut dotyczący długów Chemika. Twierdzą, że klub podpisał oświadczenie o poddaniu się egzekucji. Ma ono moc tytułu wykonawczego, więc ulega przedawnieniu dopiero po 10 latach. „W dniu 1 kwietnia Chemik wydał dyspozycję, aby jego należności przekazywać bezpośrednio na poczet spłaty zaległości wobec skarbu państwa. W dniu 8 kwietnia spłacono 35 tys. zł (spowodowało to również przerwanie biegu okresu przedawnienia) - informuje ratusz.

(my)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska