https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Narkobiznes z naszego regionu pompuje PKB. Ekspert: - To nobilitacja przestępców

Narkobiznes z naszego regionu pompuje PKB. Ekspert: - To nobilitacja przestępcówAkcja policji pod Nakłem to jedna z kilkudziesięciu ineternwecji, jakie w tym roku przeprowadzili kujawsko-pomorscy policjanci. Dla GUS-u takie grupy przestępcze też "budują" polską gospodarkę
Narkobiznes z naszego regionu pompuje PKB. Ekspert: - To nobilitacja przestępcówAkcja policji pod Nakłem to jedna z kilkudziesięciu ineternwecji, jakie w tym roku przeprowadzili kujawsko-pomorscy policjanci. Dla GUS-u takie grupy przestępcze też "budują" polską gospodarkę KWP Bydgoszcz
Wkład handlu narkotykami w gospodarkę jest większy niż przemysłu hutniczego i odzieży. Sprzedaż kilograma polskiej marihuany wzbogaca PKB o 16 tys. zł, a kokainy - o 120 tysięcy!

Kryminalni z bydgoskiej komendy wojewódzkiej rozbili grupę przestępczą, która trudniła się rozprowadzaniem narkotyków. Akcja pod Nakłem przeprowadzona półtora miesiąca temu to był jeden z największych ciosów w lokalny narkobiznes w ostatnich latach.
Policjanci zabezpieczyli amfetaminę o wartości blisko 60 tys. zł, a zarzuty postawiono 9 osobom zamieszanym w działalność przestępczą.
Badane są teraz ewentualne powiązania zatrzymanych z rozbitym dwa lata temu narkotykowym gangiem Tomasza B., zwanego "Kadadfim". W tej sprawie zatrzymano już i przesłuchano ponad sto osób, a kryminalni szacują, że narkotyki, które "Kadafi" zdołał w ciągu 10 lat rozprowadzić w regionie, miały wartość około 21 mln zł.

Śledztwo trwa, a proces ma się rozpocząć jeszcze przed końcem tego roku.
Choć "Kadafi" zajmował się - jak wynika z zarzutów, które przedstawiła mu Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy - kierowaniem grupą przestępczą, to dla Eurostatu (Europejskiego Urzędu Statystycznego działającego przy Komisji Europejskiej), formalnie jest... biznesmenem.
Jak to możliwe? Europejscy eksperci w dziedzinie ekonomii doszli do wniosku, że z gospodarczego punktu widzenia gang narkotykowy można traktować, jak przedsiębiorstwo. Taka "firma" generuje przychody, inwestuje, obraca pieniędzmi.
I to potężnymi. Tak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, który - zgodnie z zaleceniami Eurostatu - zaczął wliczać przychody z działalności przestępczej do Produktu Krajowego Brutto.

Wytwarzali narkotyki w cieniu kujawskich piramid<

Tym samym okazało się, że roczny przychód z działalności grup narkotykowych w Polsce w 2012 roku wyniósł prawie 10 mld zł! To więcej niż wartość całej produkcji metali, wyrobu leków i odzieży w naszym kraju. Udział narkobiznesu (wyrobu i handlu) w dochodzie narodowym to 0,8 proc.
To dochodowy interes, bo z danych KGP wynika, że np. czarnorynkowa wartość kilograma marihuany to około 16 tys. zł, kokainy  - 120 tys., a heroiny - około 90 tys. Po niedawnym (22 września) zlikwidowaniu przez policję plantacji konopi indyjskich we wsi pod Toruniem ekonomiści GUS-u w przyszłym roku będą musieli doliczyć do PKB również 4,6 mln zł. To wartość ponad 300 krzewów marihuany, których doglądał zatrzymany w tej sprawie 44-latek. Mężczyzna ten trafił do aresztu na najbliższe trzy miesiące, ale dla Eurostatu jest przedsiębiorcą.

Drugą przestępczą gałęzią "gospodarki", którą GUS musiał włączyć do rachunków narodowych, jest produkcja i przemyt nielegalnych papierosów (prawie 2,5 proc PKB) oraz dochody z prostytucji (0,7 proc.).
Jak pracownicy GUS-u zbierali dane na temat tzw. czarnej gospodarki? Artur Satora, rzecznik prasowy GUS-u zapewnia, że nie odwiedzali z ankietami gangsterów ani agencji towarzyskich.

- Obliczenia były dokonywane przy współpracy wielu instytucji, jak Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii, policja, służby celne - wylicza Satora. - Dużo informacji, na przykład dotyczących nielegalnych wyrobów tytoniowych, dostarczyli nam przedstawiciele koncernów tytoniowych. Oni co roku na sprzedaży podrabianych papierosów tracą miliony.

Satora tłumaczy, że koncerny tytoniowe zatrudniają pracowników, którzy mają za zadanie tropić podróbki: - To są ludzie, którzy, na przykład zbierają puste opakowania po papierosach na terenach przygranicznych, tam, gdzie kwitnie przemyt.
Według zapewnień rzecznika GUS, błąd statystyczny przy ocenie wartości rynku przestępczego to 0,03 proc.
Ekonomiści do uwzględniania w PKB przychodów m.in. z narkobiznesu podchodzą z dystansem: - Mamy do czynienia z próbą sztucznego pompowania rachitycznej unijnej gospodarki. Na ogólną ocenę finansów państwowych nie ma większego wpływu. Ale to demoralizujące z etycznego względu, bo nobilituje się ludzi prowadzących działalność nielegalną - ocenia Ireneusz Jabłoński, ekspert Centrum im. Adama Smitha.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska