Z nimi jednak pacjent będzie odsyłany do Grudziądza lub Bydgoszczy. Istniejący od blisko 40 lat oddział neurologii w Wojewódzkim Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu, będzie od nowego roku prawdopodobnie tylko oddziałem rehabilitacji. Jeśli w ogóle będzie.
Wymogi nie do spełnienia
- Konieczność zmiany formy oddziału wymógł na nas Narodowy Fundusz Zdrowia - tłumaczy Andrzej Goszczyński, dyrektor WSzdNiPCh w Świeciu. - Fundusz będzie podpisywał kontrakty na prowadzenie neurologii ogólnej tylko z tymi oddziałami, na których jest tomograf komputerowy i rezonans magnetyczny. Szpital ich nie ma.
_I mieć nie będzie, bo nie ma na taki zakup pieniędzy. Mimo że mniejszy, wojewódzki szpital, też ma dług wynoszący 3 mln złotych. Niestety neurologii ogólnej nie da się pewnie, z takich samych powodów, utworzyć w szpitalu powiatowym w Świeciu. Co oznacza to dla pacjentów?
Wielka strata
- Tragedię - mówi krótko dr Bożena Nowakowska, ordynator oddziału. - To jest coś strasznego, nawet trudno mi sobie wyobrazić jak będziemy musieli odmawiać przyjęcia chorym. Większości chorym zaznaczam, bo rehabilitacja po udarze mózgu to tylko niewielka część naszej pracy. Gro przypadków to te, które będziemy musieli odrzucić, a więc np. padaczki, bóle głowy, zawroty głowy, ostre rwy kulszowe.
Z taką rwą trafiła na oddział 25-letnia Beata Bogdańska. - _Jestem z Chełmna, tam oddziału neurologicznego nie ma, na miejsce tutaj czekałam 3 tygodnie - mówi młoda kobieta.
Pełne obłożenie
- Bo mamy zawsze pełne obłożenie. Pacjentów zapisujemy już na listopad - przyznaje Maria Smitch, pielęgniarka oddziałowa. - W miesiącu, na dwóch oddziałach, przyjmujemy około 200 osób. Gdzie oni się podzieją po zmianie? Nie wiem. Obawiam się najgorszego, że będą jeździli od szpitala do szpitala i nigdzie nie będzie dla nich miejsca.
