Końcowe odliczanie przed lotem amerykańskich promów świat usłyszy jeszcze tylko dwukrotnie. Wahadłowce są gotowe, ale opóźniają się prace z ładunkami, na przykład włoskim modułem Leonardo czy urządzeniami do poszukiwania kosmicznej ciemnej materii.
Misję Discovery przesunięto z września na listopad, Endeavour wystartuje dopiero pod koniec lutego. Oba promy lecą na Międzynarodową Stację Kosmiczną, by ukończyć jej rozbudowę. Potem wahadłowce wyjdą z użycia a transport na orbitalną stację przez kilka następnych lat zapewniać będą rosyjskie Sojuzy.