Zobacz wideo: Liczebność zwierząt hodowlanych w Polsce
Historię samotnej mieszkanki Inowrocławia przedstawiliśmy w ostatni wtorek.
Przypomnijmy: kobieta jesienią zeszłego roku dowiedziała się, że ma raka. Przeszła dwie operacje. Powoli wraca do zdrowia. Po wyjeździe córki z miasta, matka została sama. To znaczy: ze zwierzętami.
Minizwierzyniec w domu
- Jeszcze razem z córką, przed laty, zaopiekowałyśmy się czterema kotami i czterema psami - opowiada czytelniczka. - Wszystkie zwierzęta były bezpańskie. Znalazłyśmy je albo nam podrzucono.
Niedawno pojawił się problem: karma zaczęła się kończyć. - Zaczęłam liczyć ostatnie opakowania - przyznaje nasza rozmówczyni.
Po tym, jak opisaliśmy sprawę, jest lepiej. Zgłosiło się do nas parę osób z deklaracją pomocy.
- Sama mam dwa koty i nie wyobrażam sobie, żeby miały pusto w miskach - mówi Czytelniczka, która jako jedna z pierwszych napisała do nas po przeczytaniu artykułu. - _W najbliższy weekend wybieram się do Inowrocławia z prowiantem _dla ósemki zwierząt. Już go przygotowałam.
Pewien mężczyzna do pani się nie pofatyguje, a i tak pomoże jej zwierzyńcowi. Zdalnie. - Karmę wyślę kurierem - napisał darczyńca.
Spodziewana dostawa
Skontaktowała się z nami również właścicielka sieci sklepów. - Mam sklepy zoologiczne - wyjaśnia kobieta. - Regularnie organizuję zbiórki na rzecz zwierząt. Następna może być dla osoby, o której pani pisze. Dostawę do sklepu zrobię w piątek.
Mieszkanka Inowrocławia jest wzruszona: - Nie spodziewałam się takiego wsparcia dla moich kotów i psów. Wiara w ludzi powraca.
