- Bo wybory to najlepsza okazja do popularyzowania swoich poglądów politycznych - przekonuje Wojciech Wilkowski, kandydat na posła z listy Ligi Prawicy RP, który swoich sił spróbuje po raz drugi, nie licząc udziału w wyborach do Europarlamentu.
Spośród 10 reprezentantów powiatu świeckiego, których nazwiska znajdą się na listach wyborczych, on jest najwyżej. Na trzeciej pozycji. Biorąc jednak pod uwagę sondaże wyborcze, które plasują ten komitet na granicy progu wyborczego, Wilkowski nie ma szans zająć jednego z foteli przy ul. Wiejskiej w Warszawie. I ma tego pełną świadomość. Dlatego też zapowiada, że kampania będzie skromna, widoczna dopiero w ostatnim tygodniu.
Nasi kandydaci
1. Janusz Branicki (LiD), miejsce 9
2. Marek Fandrejewski (LiD), miejsce 22
3. Wojciech Wilkowski (Liga Prawicy RP), miejsce 3
4. Józef Gawrych (PO), miejsce 7
5. Grzegorz Chmielewski (PSL), miejsce 7
6. Franciszek Koszowski (PSL), m. 11
7. Katarzyna Kaczmarek-Sławińska (PiS), miejsce 9
8. Joanna Kuś (PiS), miejsce 17
9.Czesław Kwiatkowski (Samoobroba), miejsce 7
10. Krzysztof Gwizdała (Samoobrona), miejsce 13
Debiut byłego wójta
Z listy Platformy Obywatelskiej startuje Józef Gawrych, były wójt Drzycimia, a obecnie pracownik Starostwa Powiatowego w Świeciu. Jego nazwisko znajdziemy na 11 pozycji. - Oczywiście, to partyjne doły, ale zważywszy, że nie jestem członkiem PO nie mogę spodziewać się więcej - wyjaśnia Gawrych. - Poza tym, to mój debiut w tej roli.
Czy potrzebny? - Myślę, że tak - odpowiada jedyny kandydat z powiatu na liście PO. - Zawsze aktywnie uczestniczyłem w życiu społecznym i politycznym.
Do czego będzie zachęcać swoich wyborców? - Przede wszystkim do tego, aby głosowali na ludzi stąd - podkreśla. - Nie tych na pierwszych, czy drugim miejscu, ale ludzi, których znają. Popieram PO, ponieważ ta partia mówi o konieczności wprowadzenia okręgów jednomandatowych. Innymi słowy, w Sejmie powinni zasiadać ci, którzy w swoim okręgu otrzymali najwięcej głosów, a nie jak jest teraz, że o składzie parlamentu decyduje przede głównie wynik danej partii.
Ta sama idea przyświeca Grzegorzowi Chmielewskiemu, idącemu do wyborów z hasłem - "Jak nie PSL, to kto?". Radny powiatowy już po raz trzeci będzie reklamować się, jako ten, który wie, jak należy rządzić Polską
- I cały czas robię to pod szyldem tej samej partii - PSL - podkreśla Chmielewski. - Liczę na głosy mieszkańców wsi. Mam nadzieję, że wreszcie przejrzeli na oczy i wiedzą już, że Samoobrona im nie pomoże. Partia Andrzeja Leppera dowiodła tego w ostatnich dwóch latach.
Chmielewski nie wierzy też w program PiS i PO. - Jedni gotowi wprowadzić podatek na Radio Maryja, drudzy mogą nam zafundować taką liberalną ekonomię, że się nie pozbieramy. Kandydat PSL zachęca do zorganizowania przedwyborczej debaty z udziałem wszystkich kandydatów na posłów z powiatu świeckiego.
- Byłoby dobrze, gdyby mieszkańcy mogli się przekonać, kim są, jakie poglądy głoszą a przede wszystkim na kogo warto oddać swój głos - zaznacza.
