Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nastolatek już nie kupi narkotyków w lekach

Maciej Czerniak
Od lipca aptekarze będą mieli prawo żądać od nas dowodu osobistego, zanim sprzedadzą nam lek na katar albo na kaszel.

- Największe zainteresowanie jest w weekendy - mówi sprzedawca z apteki w centrum Torunia. - Przychodzi młodzież i próbuje kupować po kilka opakowań Acodinu. Wiadomo przecież, że to nie na przeziębienie - kwituje farmaceuta.

Lek jak narkotyk

Ten popularny lek na kaszel zawiera dekstrometorfan, czyli syntetyczną kodeinę. Ta substancja przyjmowana w dużych ilościach ma działanie silnie pobudzające znoszące ból, a zażywana w dawkach ponad pięć razy większych niż zalecane - wywołuje halucynacje. W działaniu jest podobna do amfetaminy.

W bydgoskiej aptece Gemini farmaceutka tłumaczy, że aptekarz nie ma prawa w świetle obecnych przepisów odmówić klientowi kupna danego leku. - Jeżeli skarga klienta, któremu nie wydano leku, trafiałaby do sądu, mielibyśmy poważne problemy - zaznacza farmaceutka.

Przeczytaj również: Nasz region zalewa fala narkotyków. Terapeuta uzależnień: - Panuje hipokryzja

Aptekarz wylegitymuje

Od lipca to ma się zmienić. Acodin, podobnie jak kilkadziesiąt innych leków, od początku przyszłego miesiąca będzie dostępny tylko dla osób, które ukończyły 18 lat. Mowa o specyfikach zawierających substancje psychoaktywne, a wydawanych bez recepty.

Zaczną obowiązywać przepisy zmienionej i przyjętej w maju przez Sejm ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Projekt zakłada między innymi, że aptekarz, który ma wątpliwości, czy sprzedać dany lek OTC (wydawany bez recepty), będzie miał prawo żądać od klienta okazania dowodu osobistego.

Nawet jeśli dany klient pokazując dokument tożsamości udowodni, że jest osobą pełnoletnią, to i tak nie będzie mógł kupić więcej niż jedno opakowanie leku. Mówi o tym zmieniony art. 71.3 ustawy Prawo farmaceutyczne: "Wydawanie z aptek (...) produktów leczniczych (...) w ramach jednorazowej sprzedaży, podlega ograniczeniu ze względu na maksymalny poziom zawartości w nich określonej substancji o działaniu psychoaktywnym."

Specjaliści ostrzegają

Do tej pory farmaceuci, którzy podejrzewali, że klient kupuje kilka opakowań leku zawierającego substancję psychoaktywną, musieli się uciekać do różnych wybiegów. - Kiedy przychodzą nastolatki i chcą kupić na przykład pięć pudełek z Sudafedem (zawierającym działającą pobudzająco pseudoefedrynę), musiałem mówić, ze mamy ostatnie opakowanie - wyjaśnia jeden z włocławskich aptekarzy.

Zatrucia lekami, choć nie tak częste jak dopalaczami czy alkoholem, są jednak poważnym problemem. - Można przyjąć, że raz, dwa razy w miesiącu trafia do nas młoda osoba z objawami zatrucia spowodowanymi przedawkowaniem któregoś lekarstwa - wylicza dr Danuta Kurylak, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym w Bydgoszczy.

- Mózg człowieka rozwija się do 21., 24. roku życia - zaznacza prof. Jerzy Vetulani, neurobiolog Polskiej Akademii Nauk. - Ważne zatem, by dbać o rozwój układu nerwowego nastolatka, a substancje psychoaktywne mogą poważnie zaburzyć.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska