Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nastolatek zatruł się anabolikami. Przeżył cudem

(ac)
Freeimages
To wielki sukces lekarzy z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu - uratowali pacjenta z ostrą niewydolnością wątroby.

Metoda zastosowana przez toruńskich lekarzy u 19-letniego Damiana to większe szanse na przeżycie przy zatruciach grzybami i paracetamolem.

Absolwent dobrego toruńskiego liceum, jak mówi "suplementował" się sprowadzonymi ze Stanów Zjednoczonych anabolikami - mieszanką hormonów i białka. Miały mu pomóc w szybkim przyroście mięśni i spełnić marzenie o zawodowym wyciskaniu sztangi, a o mało nie doprowadziły chłopaka do śmierci.

- Ostra niewydolność wątroby, poziom toksycznej bilirubiny przekraczał normę ponad dwudziestokrotnie - opisuje stan chorego w najbardziej krytycznym momencie dr Marek Muszytowski, kierownik oddziału Klinicznego Nefrologii, Diabetologii i Chorób Wewnętrznych WSZ w Toruniu.

Czytaj: Mózg poddany głębokiej stymulacji może już nie "spać"

Jest po pięciu zabiegach

Zespół lekarzy z tego oddziału zastosował u pacjenta po raz pierwszy w Toruniu i regionie ratującą życie metodę dializy wątrobowej, stosowaną tylko w ośrodkach transplantacyjnych i leczących ostre zatrucia. Do tej pory lekarze w przypadkach zatruć m.in. muchomorem sromotnikowym byli bezradni - mogli przeprowadzić jedynie hemodializę, która jest mniej efektywna niż dializa wątrobowa w usuwaniu toksyn. W najtrudniejszych przypadkach o ciężkim przebiegu pozostawał przeszczep wątroby.

Dializa wątrobowa to młoda metoda walki ze skutkami zatruć stosowana od 15 lat, będąca modyfikacją tradycyjnych dializ.

Zastosowany w krążeniu pozaustrojowym dializator przefiltrował krew chorego, eliminując przy udziale albumin nadmiar toksyn w tym bilirubiny i kwasów żółciowych. Damian przeszedł pięć takich 10-godzinnych zabiegów. Po sześciu tygodniach hospitalizacji 19-latek czuje się dobrze, w najbliższym czasie do ćwiczeń na siłowni na pewno nie wróci. Lekarze z Bielan bardzo liczą na to, że nowy sprzęt do dializ wątrobowych i doświadczenie pozwoli na szybkie i skuteczniejsze leczenie zatruć grzybami, alkoholem czy paracetamolem.

Duże nadzieje w dializie

Dr Marek Muszytowski, kierownik Oddziału Klinicznego Nefrologii, Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, wiąże z dializą wątroby duże nadzieje. - Jest to zabieg ratujący życie, ale jak żaden nie daje 100 proc. skuteczności -mówi "Nowościom", zapytany o to, czy dializa wątroby może uratować życie np. po zatruciu muchomorem sromotnikowym. - Wszystko zależy od stopnia zatrucia organizmu. Mówiąc najprościej, w przypadku toksycznego uszkodzenia wątroby eliminuje toksyny z krwi skuteczniej niż standardowa hemodializa.

Bardzo ważne jest to, że pacjenci z Torunia nie muszą już czekać w kolejkach do ośrodków w Warszawie czy Gdańsku. Mogą być leczeni na miejscu.
Przypadek Damiana jest szczególny, bo, jak przekonuje dr Muszytowski nie doszło do prostego zatrucia, jak po zjedzeniu np. muchomora. Pacjent stosował mieszankę hormonów i białka przez rok, właśnie pod jej wpływem organizm wytworzył autoprzeciwciała, które zaczęły zwalczać kluczowy
organ - wątrobę.

- Walczyliśmy z podobnymi symptomami jak po zatruciu muchomorem sromotnikowym czy paracetamolem - dodaje dr Muszytowski. - Przypadek 19-latka pokazuje, że stosując środki z nieznanego źródła ryzykujemy życiem. Tym razem udało się je uratować.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska