Dramat 13-letniej Majki. Lekarze z Torunia uratowali jej życie, ale nie zdrowie. Potrzebna pomoc!

Zobacz wideo: Co zrobić ze zwierzęciem przed wyjazdem na urlop?

12 czerwca 2023 roku - ta data na zawsze zmieniła losy dziewczynki i jej rodziny z okolic Służewa (to wieś w gminie Aleksandrów Kujawski). - Ten dzień był jednym z najgorszych dni w naszym życiu. Maja targnęła się na własne życie- zażyła dużą ilość leków niewiadomego pochodzenia. Nie wiemy, co było przyczyną jej tak desperackiego kroku ani jaka dokładnie była ilość i rodzaj leków. Po przeprowadzonej reanimacji córki, która trwała ponad dwie godziny, udało się przywrócić jej funkcje życiowe. Niestety, zatrucie lekami, a także bardzo długie niedotlenienie pozostawiło w jej organizmie spustoszenie - opisuje Anna Śmieszna, mama Majki.

Los doświadczył Maję już wcześniej. Od dziecka mierzyła się z poważnymi problemami. -Moja 13-letnia córka Maja od kilku lat zmaga się z zaburzeniami osobowości, tożsamości płciowej, zaburzeniami lękowymi. Regularnie uczęszczała na wizyty u psychologów i psychiatry. Farmakologia, którą miała zaleconą, była cały czas zmieniana, aby dostosować ją do jej zaburzeń. Całą rodziną staraliśmy się pomóc Mai w walce z jej chorobami i problemami. Mimo naszych ogromnych starań, 12 czerwca 2023 roku, doszło do tragedii-opisuje sytuację pani Anna.

Po tym, jak dziewczynka zażyła duża ilość nieznanych leków, cudem można określić uratowanie jej życia. Nastolatka trafiła na Oddział Intensywnej Terapii Medycznej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu. Przebywa tutaj do dziś.

- Na tym oddziale, w toruńskim szpitalu, przez dwa tygodnie dosłownie walczono o jej życie. Dziś stan Majki jest stabilny, ale córka nadal nie odzyskała świadomości, nie ma z nią kontaktu. Nie wiemy, czy słyszy, widzi, czuje i czy będzie chodzić. Z informacji uzyskanych od lekarzy wiemy, że doszło do uszkodzenia mózgu na wielu płaszczyznach. Konieczna jest i będzie długa, wyczerpująca rehabilitacja medyczna - nie kryje mama dziewczynki.

Jak tłumaczy pani Anna, po opuszczeniu przez dziewczynkę szpitala, konieczny będzie zakup niezbędnego sprzętu medycznego, łóżka, a być może opłacenie placówki rehabilitacyjnej. Takiej, która zapewni intensywną rehabilitację, najbardziej potrzebną opiekę, a jednocześnie posiada specjalistyczny sprzęt.

-Niestety, wszystkie te zabiegi są bardzo kosztowne. Dlatego zwracam się z prośbą o pomoc. Pragnę, aby córka wróciła do pełnej sprawności i świadomości. Maja ma 13 lat i całe życie przed sobą. Przed tym tragicznym wydarzeniem była bardzo radosnym i ciekawym życiem dzieckiem. W domu czeka na nią dwójka rodzeństwa, które bardzo za nią tęskni. Proszę, pomóżcie mi zapewnić środki na rehabilitację Mai- apeluje matka.

Na portalu Pomagam.pl ruszyła zbiórka na wspomniany cel. Nazwa zbiórki: "Leczenie i rehabilitacja Majki". Zbiórka założona została zaledwie trzynaście dni temu, a już wsparło ją ponad 330 osób. Celem jest uzbieranie 50 tys. zł - kwoty, która zapewniłaby zakup podstawowych sprzętów medycznych, rehabilitację i dalsze leczenie dziewczynki.

Rodzina Majki mieszka na wsi, zajmuje się działalnością rolniczą. Razem z Mają wychowuje się w niej troje dzieci. Wiadomości z ostatniej chwili (poniedziałek, 24.07) są takie, że jeśli lekarzom uda się do piątku opanować stan zapalny u dziewczynki, to zostanie wypisana i trafi do specjalistycznego ośrodka przy Hospicjum Nadzieja w Toruniu. Takie informacje przekazała nam mama Majki.

Link do zbiórki: TUTAJ

Dodajmy, że całą sprawą niezwykle poruszona jest inna doświadczona przez los matka, także mieszkająca w Służewie. To Marzena Suska, mama zmarłej Mariki Dzioby. Czytelnicy z pewnością pamiętają i ten dramat. Marika, młoda matka dwójki dzieci, została zaatakowana nożem przez własnego mężu w domu w Kościelcu pod Inowrocławiem. Przeżyła, ale po niedotlenieniu mózgu nie mogła mówić, chodzić, poruszać się. Dzięki zbiórkom była dalej leczona i rehabilitowana. Niestety, 21 września 2022 roku zmarła.

Teraz wnuki wychowuje Marzena Suska. Dramat rodziny 13-letniej Majki ze Służewa rozumie dogłębnie. I ona apeluje o wsparcie rehabilitacji dziewczynki.

WAŻNE. Co robić, gdy dziecko lub nastolatek jest w kryzysie? Gdzie szukać wsparcia psychologa, terapeuty?

• 1.Sprawa nagła? Można zacząć od telefonu
• 116-111 - to ogólnopolski Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży. Telefon działa codziennie - 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę
• 0-801-140-068 - to "Pomarańczowa linia”. Pomaga rodzinom, w których dzieci piją alkohol. Czynny od poniedziałku do piątku w godz. 14:00-20:00. [email protected], http://pomaranczowalinia.pl/kontakt
• 0-800-154-030 - to "Kujawsko – Pomorska Niebieska linia" dla ofiar przemocy w rodzinie. Przy telefonie: pedagog, prawnik, terapeuta.
• Czynny codziennie: 17.00.-21.00. http://www.niebieskalinia.kujawsko-pomorskie.pl
• 2.Ośrodek Interwencji Kryzysowej MOPR Toruń z siedzibą przy ul. M. Skłodowskiej-Curie 80 F.
• Telefony całodobowe 7 dni w tygodniu: 56-477-00-91 lub 56-477-00-92. Wystarczy zgłosić się osobiście na dyżur lub skontaktować się telefonicznie. Podczas rozmowy z pracownikiem pełniącym dyżur ustalona zostanie forma i zakres pomocy, dostosowana do potrzeb i problemów osoby zainteresowanej.
• Z pomocy mogą skorzystać mieszkańcy Torunia. Świadczona jest tutaj specjalistyczna pomoc psychologiczna i prawna rodzinom, które znalazły się w nagłym lub przewlekłym kryzysie, poradnictwo socjalne i inne formy wsparcia.
• 3.Gdy sytuacja tego wymaga - psychiatra.
• Wojewódzki Szpital Zespolony im. L. Rydygiera, Poradnia Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży, ul. Mickiewicza 24/26, Toruń. Rejestracja: tel. (6) 67-95-812.
• Oddział Dzienny Psychiatryczny Rehabilitacyjny dla Dzieci i Młodzieży, ul. Marii Skłodowskiej-Curie 27/29, Toruń. Rejestracja: tel. (56) 67-95-732. Psycholog: (56) 67 95 766.