https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nastolatek zmarł po policyjnej interwencji w Wąbrzeźnie. Trwa prokuratorskie śledztwo

Marcin Kozłowski
Opracowanie:
Policjanci zapewniają, że podczas interwencji w Wąbrzeźnie działali zgodnie z procedurami i nie doszło do nieprawidłowości.
Policjanci zapewniają, że podczas interwencji w Wąbrzeźnie działali zgodnie z procedurami i nie doszło do nieprawidłowości. Andrzej Szkocki
W sobotę w Wąbrzeźnie po policyjnej interwencji zmarł 18-latek. Mundurowi zapewniają, że funkcjonariusze działali zgodnie z procedurami i nie doszło do nieprawidłowości. Niezależne postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Policjanci z Wąbrzeźna w sobotę o godz. 1.40 otrzymali zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego dotyczące agresywnego mężczyzny pod wpływem narkotyków, który dokonuje samookaleczeń uderzając głową o podłoże. Po przybyciu na miejsce stróże prawa zastali leżącego na chodniku nastolatka oraz 54-letnią jego babcię, która próbowała go przytrzymać.

- W związku z zachowaniem 18-latka policjanci użyli wobec niego siły fizycznej i kajdanek. Na miejsce przybyła karetka pogotowia. Mężczyznę położono na nosze oraz przypięto pasami. Na prośbę ratowników jeden z policjantów wsiadł do karetki, która udała się do szpitala w Grudziądzu. Drugi z funkcjonariuszy jechał radiowozem za karetką - informuje mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.

Dodaje, że podczas przejazdu mężczyzna był agresywny - próbował oswobodzić się z pasów i w pewnym momencie stracił przytomność. Wówczas ratownicy rozpoczęli resuscytację. O godz. 2.50 18-latka przekazano na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Grudziądzu, a funkcjonariusze wrócili do komendy w Wąbrzeźnie. Po zakończonej interwencji otrzymali informację, że o godz. 3.15 mężczyzna zmarł.

O zdarzeniu poinformowano prokuratora, a także wewnętrzne służby kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, Komendy Głównej Policji oraz Biuro Spraw Wewnętrznych Policji.

- W sprawie trwa wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, ale już na tym etapie możemy stwierdzić, że nie doszło do nieprawidłowości w działaniach policjantów, a użyte przez nich środki przymusu w postaci siły fizycznej i kajdanek, zastosowano adekwatnie do sytuacji i zgodnie z procedurami - informuje Monika Chlebicz.

Podczas interwencji funkcjonariusze nie byli wyposażeni w kamerki nasobne, których nie ma w KPP Wąbrzeźno. Policja zapewnia, że wobec 18-latka nie użyto innych środków przymusu niż użycie siły fizycznej i kajdanek. Funkcjonariusze, którzy podejmowali interwencję pracują w Ogniwie Patrolowo-Interwencyjnym od 8 i 12 lat. Obaj w lutym 2025 roku przeszli specjalistyczne szkolenie w zakresie podejmowania interwencji i reagowania na niestandardowe zachowania osób.

W sprawie dotyczącej okoliczności śmierci 18-latka prowadzone jest - niezależnie od wewnętrznego postepowania policyjnego - prokuratorskie śledztwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska