Szulerzy grają już ponad 10 lat. Przez zespół przewinęło się już kilka wokalistek. Wreszcie padło na nią.
- Na początku wahałam się. Nie chciałam grać jakiejś smętnej muzyki w zespole totalbluesowym. Szybko się jednak okazało, że Szulerzy są inni, nie grają smutnego bluesa. Poszli bardziej w stronę rock'n'rolla. I to mi się bardzo spodobało - wyznaje Natalia.
Kobieta w czerni
Wystąpili jako pierwsi, w pierwszym odcinku programu "Must be the Music". Jury zachwycało się zwłaszcza Natalią. Wojtek "Łozo" Łozowski powiedział o niej: - Rasowa i charakterna, bardzo fajowa wokalistka.
Kora poszła jeszcze dalej: - Śpiewać, śpiewać i jeszcze raz śpiewać. Świetnie, naprawdę. Pani jest cudowna. Bez tej pani panowie nie mieliby nic do powiedzenia - wyznała.
Natalia przyznaje, że wówczas słowa Kory bardzo ją ucieszyły. Usłyszała je bowiem od królowej polskiego rock'n'rolla. Gdy potem oglądała program przed telewizorem, zrobiło jej się trochę przykro.
- Chłopacy grają 11 lat. I nie jest prawdą to, co powiedziała o nich Kora. Jak Marcin lub Dominik rozpoczynają swoje solówki, to publiczność szaleje. Na naszych koncertach ludzie nie potrafią usiedzieć w miejscu. Już po drugim, trzecim kawałku zaczynają tańczyć - opowiada.
Sukienka w grochy i tatuaż na lewej stopie - to jej znaki rozpoznawcze. - Ja w ogóle to jestem wielbicielką czarnego koloru. Nasz perkusista Miłosz stwierdził, że ta czerń sprawia, iż wyglądam jak zamek w Malborku. Stąd sukienka w grochy, która ociepla wizerunek, a i jednoznacznie kojarzy się z rock'n'rollem.
A tatuaż? - Powstał kilka lat temu. To lilia, oznacza niewinność - tłumaczy z uśmiechem.
Nie trzymajcie kciuków
Już przed programem sporo koncertowali. Po emisji liczba ich występów wzrosła. Sprzedaje się więcej płyt. Ludzie zaczepiają na ulicach.
- Mówią, że im się podobało, pytają kiedy następny występ. Zapewniają, że będą głosować. I robią to ludzie, których praktycznie nie znam. Właściwie w telewizji pojawiliśmy się tylko raz. Nie spodziewałam się, że ludzie aż tak chętnie oglądają takie programy.
W najbliższą niedzielę o godz. 20.00 wystąpią na żywo w półfinale programu "Must be the Music". O tym, czy Szulerzy dostaną się do finału, zdecyduje publiczność przed telewizorami. - Mam nadzieję, że nie będziecie Państwo trzymać za nas kciuków... Bo nie moglibyście wówczas wysyłać SMS-ów - śmieje się Natalia.
Czytaj e-wydanie »