Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciel, perkusista, biegacz... Łukasz Oliwkowski z Inowrocławia nie traci czasu na sen

Dariusz Nawrocki
Łukasz Oliwkowski.
Łukasz Oliwkowski. Dariusz Nawrocki
Trudno znaleźć w Inowrocławiu człowieka, który z tak wielkim zaangażowaniem realizowałby aż tak wiele pasji. - Mam swego rodzaju fiksacje. Jak wchodzę w jakiś temat, to tak się zakręcam wokół niego, że nie mogę z niego wyjść - wyznaje z uśmiechem Łukasz Oliwkowski.

Łukasz Oliwkowski jest niezwykle aktywnym człowiekiem. Idzie spać, gdy inni już dawno są w łóżkach. Wstaje, gdy inni jeszcze śpią. - Pięć godzin snu zdecydowanie mi wystarcza - zapewnia. Musi mieć czas, aby realizować swoje liczne pasje. Jest nauczycielem, perkusistą, biegaczem, społecznikiem, animatorem kultury, propagatorem dobrego filmu i wiedzy na temat autyzmu.

Czytaj: Tak bawiliśmy się podczas tegorocznego Blues Ino Festiwal [zdjęcia]

- Przede wszystkim realizuję się jako nauczyciel . Dane mi jest i bardzo się z tego cieszę, pracować w zawodzie, który lubię i którego się wyuczyłem - podkreśla. Uczy języka polskiego. Wielu uczniów doprowadził do finałów ogólnopolskich olimpiad humanistycznych.

- To nie jest tak, że te pasje realizuję egocentrycznie. Mam możliwość zarażać nimi innych ludzi - tłumaczy. Przykład? Od dziecka fascynowały go grodziska wokół Inowrocławia. Wpadł więc na pomysł realizacji projektu "Terra incognita". Uczniowie nie tylko pogłębiali wiedzę na temat grodzisk wokół Inowrocławia. Prowadzili też konkretne badania, które doprowadziły do powstania książki.

- Cieszę się niezmiernie, że udało mi się zainteresować tym tematem młodzież. Dzięki temu mogła się choć zbliżyć do tajemnicy średniowiecza, która ukrywa się wokół Inowrocławia na polach, łąkach i w lasach - opowiada Łukasz Oliwkowski.

Bliska jest mu szkoła mówiąca o tym, że młodego człowieka trzeba w jakiś sposób poruszyć. - Jak będzie tylko siedział i słuchał, to w jego głowie zostanie tylko 5 procent z tego co się do niego mówi. Kiedy wyjdzie, dotknie literatury, dotknie kartek, dotknie kamienia, dotknie rzeczywistości, zostanie w nim dużo więcej - przekonuje Łukasz Oliwkowski.

Jego wielką pasją jest muzyka. Słucha jej namiętnie. - Humanista musi się realizować we wszystkich dziedzinach, które dotyczą człowieka. Historia dotyczy człowieka, muzyka również - podkreśla. Od 12 roku życia gra na perkusji. - Od kiedy pamiętam, to bębniłem. Zawsze ten rytm był ze mną - wspomina. Od lat gra w zespole ITD. Aktualnie pracuje nad autorskim projektem, w którym połączy dwie swoje pasje: perkusję oraz twórczość swojego ulubionego pisarza.

- Stanisław Lem nie jest tylko twórcą fantastyki. Dla niego ta przyszłość jest ściśle związana z problemami człowieka. Jeżeli wysyła go w przyszłość, to pokazuje, że jeszcze długo będzie borykał się z własnymi atawizmami, zwierzęcymi problemami i być może nigdy nie będzie się w stanie z tego uwolnić - opowiada.

Realizując projekt "Drummat GoLem", czyli perkusyjno-literacki performance, udało mu się połączyć zamiłowanie do Stanisława Lema oraz do muzyki i perkusji. - Lem był zafiksowany na punkcie technologii. Nie przez przypadek gram więc na perkusji elektronicznej. Dzięki niej mogę wydobyć futurystyczne brzmienia - opowiada.

Efekt końcowy będziemy mogli podziwiać 12 września w Teatrze Miejskim w Inowrocławiu. Co usłyszymy i co zobaczymy? - Do współpracy zaprosiłem Roberta Dąbrowskiego, basistę zespołu ITD. Na scenie będzie tylko dwóch muzyków: basista i perkusista, a między nimi ekran, na którym pojawią się między innymi filmy Georgesa Meliesa - pierwszego reżysera filmów science fitcion. Usłyszymy muzykę elektroniczno-rockową. Najwięcej będzie drum'n'bassu. Poza tym widzowie usłyszą sample starych słuchowisk Stanisława Lema z lat siedemdziesiątych. Spektakl trwać będzie około godziny. Chcemy wytworzyć klimat i atmosferę, jaką Lem stworzył w swoich powieściach. "Drammat" nam to umożliwi - przekonuje Łukasz Oliwkowski.

O przygotowywanym przez siebie projekcie opowiada z wielką pasją. Zarywa noce i poranki, aby dopracować najdrobniejsze szczegóły. Zachęca naszych Czytelników do uczestnictwa w tym widowisku. - Jest szansa, żeby przeżyć coś oryginalnego - zapewnia.

Wielką pasją Łukasza Oliwkowskiego jest też kino. Mógłby ograniczyć się do oglądania dobrych filmów. On jednak chce dzielić się nimi z mieszkańcami Inowrocławia. Już od 5 lat prowadzi dyskusyjny klub filmowy. Co 2 tygodnie zaprasza na kolejne "Spotkanie z filmem". Wspólnie oglądają, potem dyskutują. W zajęciach uczestniczy grupa od 20 do 30 osób. Najbliższe odbędą się 8 września. Członkowie klubu będą oglądać i komentować film "Ida" - polski dramat z 2013 roku w reżyserii Pawła Pawlikowskiego.

Eliza Oliwkowska, żona pana Łukasza, pracuje z dziećmi autystycznymi. Dzięki niej zainteresował się też i tą tematyką. Od dwóch lat organizuje w Inowrocławiu Niebieskie Biegi Świadomości. Zachęca do aktywnego trybu życia, a przy okazji poszerza wiedzę uczestników imprezy na temat autyzmu. Od stycznia rozpoczyna przygotowania do kolejnej edycji imprezy, która odbędzie się w ostatni tydzień kwietnia. Liczy, że na starcie pojawi się jeszcze więcej uczestników niż w trakcie drugiej edycji imprezy.

Nie byłoby Niebieskiego Biegu Świadomości, gdyby nie kolejna pasja pana Łukasza. Jest nią właśnie bieganie. - Biegam od lat licealnych. Od trzech lat robię to intensywnie. Myślę, że jestem ofiarą mody na bieganie. Ofiarą w sposób dosłowny. Lekarz odradza mi kontynuowanie tej aktywności. Chyba nie zastosuję się do jego sugestii - wyznaje. Przekonuje, że po intensywnym treningu ma w sobie więcej energii niż przed jego rozpoczęciem. - W październiku chcę pobiec w poznańskim maratonie. Może będzie to ukoronowanie tej sfery mojego życia - zaznacza.

Przyznaje, że jak się za coś zabiera, to robi to z pełnym zaangażowaniem. - Są dwa sposoby działania w pracy. Albo jest się człowiekiem, który wymaga systematyczności (i to jest praca urzędnika) albo pracuje się w sposób zadaniowy. Pewne zadanie realizuje się przez pewien czas. Następnie bierze się za następne. Ja mam swego rodzaju fiksacje. Jeśli wchodzę w jakiś temat, to tak się zakręcam wokół niego, że nie mogę z niego wyjść. Dopiero finał jakiejś akcji lub przedsięwzięcia może mnie od tej fiksacji uwolnić. Wówczas biorę się za coś innego - zdradza.

Wyznaje, że jest uzależniony od muzyki, biegania, filmów i innych aktywności, w których się realizuje. - Nie wyobrażam sobie bez nich życia. Pasja ma to do siebie, że człowiek realizując ją kieruje się emocjami. Jeśli w człowieku zrodzi się zamiłowanie na przykład do perkusji, to potem trudno to rozumowo objąć - przekonuje. Ma satysfakcję, gdy widzi, jak swoimi pasjami zaraża uczniów.

- Młodzież wie, że ja gram. Myślę, że inaczej spogląda na nauczyciela, który nie ogranicza się tylko do sprawdzania sprawdzianów - zauważa. Na lekcjach nie gra przecież na perkusji. A jednak dotąd nie miał klasy, w której nie byłoby nastoletniego perkusisty. - Zdecydowanie ludzie wyczuwają pasję w drugim człowieku. Tak było też z olimpiadami przedmiotowymi z języka polskiego. Gdyby moi uczniowie przerzucili stosy książek, nie osiągnęliby ogólnopolskiego sukcesu. Udało mi się rozbudzić w nich pasję. To dzięki niej doszli tak wysoko - przekonuje Łukasz Oliwkowski.

Fascynuje się średniowiecznymi grodziskami oraz fantastyką Stanisława Lema. Potrafi to wytłumaczyć. - Humanistyka prowadzi daleko w przeszłość, a z drugiej strony idzie w stronę przyszłości, a więc fantastyki. Nie czuję się źle we współczesności. Spotkałem się jednak z opinią, że człowiek, który nie może ogarniać rzeczywistości, ucieka albo w przeszłość, albo w przyszłość. Ze mną w pewnym stopniu tak jest - wyznaje. Podkreśla, że lubi marzyć i rozważać różne koncepcje. Zapewnia jednak, że mocno stąpa po ziemi. Dowodem są choćby konkretne zadania, jakie w swoim życiu realizuje.

Z uśmiechem zapewnia, że nie jest automatem. Czasami bywa zmęczony. Z radością realizuje swoje kolejne projekty. - Kiedyś Maria Janion napisała książkę "Czy będziesz wiedział co przeżyłeś". To jest bardzo ważne, aby tak gospodarować czasem, aby wiedzieć co się przeżyło, potrafić to nazwać, określić i opisać. To jest piękne - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska