Reakcja internetu?
"To więcej niż zarabiają nauczyciele czy bankowcy!"
Ewa: "Pracuję w banku, mam 3 tys. brutto pensji, czyli jakieś 2100 na rękę. Mniej niż w Lidlu, ale moja odpowiedzialność jest o wiele większa. Też chcę lepiej zarabiać. Kasjerki z 25-letnim stażem w niektórych bankach dostają 1700-2 tys. zł na łapkę. Żenujące".
Eryk: "Jako nauczyciel stażysta, po studiach z przygotowaniem pedagogicznym, zacząłem od 2294 zł brutto miesięcznie. Po co się uczyć? Lepiej od razu iść do Lidla".
Jola: "Nie rozumiem skąd taka dyskryminacja pracowników Lidla. Dlaczego mają dostawać mniej niż nauczyciele, kierowcy, bankowcy".
- Gdyby podwyżki w Lidlu potwierdziły się, to może być początek rewolucji w wynagrodzeniach w handlu - uważa Jan Dopierała, sekretarz Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ "Solidarność". - Jednak ja w takie sumy nie wierzę, w tym musi być jakiś haczyk.
Więcej na ten temat w papierowej "Pomorskiej" z 26 lutego i na plus.pomorska.pl: Zarobki w Lidlu: to będzie początek rewolucji w handlu
Podobne wątki:
Lidl podnosi pensje od marca 2018. To może być nawet 3550 zł miesięcznie na dobry początek
