https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele odejdą w piątek od tablic. Podejmą strajk w obronie miejsc pracy

(JWN)
Jednodniowy strajk w oświacie to efekt sporu zbiorowego, który członkowie ZNP rozpoczęli w styczniu.
Jednodniowy strajk w oświacie to efekt sporu zbiorowego, który członkowie ZNP rozpoczęli w styczniu. Sławomir Kowalski
Dyrektorzy toruńskich przedszkoli i szkół apelują do rodziców, by 31 marca nie posyłali swoich dzieci na zajęcia. Tego dnia odbędzie się ogólnopolski strajk nauczycieli w sprawie m.in. podwyżek płac.

Jednodniowy strajk w oświacie to efekt sporu zbiorowego, który członkowie ZNP rozpoczęli w styczniu. Domagają się m.in. ochrony miejsc pracy oraz realnych podwyżek płac. Po fiasku negocjacji i mediacji związkowcy w całym kraju przeprowadzili referendum strajkowe.

Najlepsze szlaki rowerowe w naszym regionie [zdjęcia]

Stało się tak również w Toruniu, gdzie o opinię pytano w 70 placówkach oświatowych. Za udziałem w strajku opowiedzieli się pedagodzy z 46 z nich. W sumie prawie 2 tysiące osób.

Sławomir Broniarz, szef ZNP, zapowiada, że protest ma polegać na powstrzymaniu się od pracy w ciągu całego dnia. Nauczyciele, którzy czynnie poprą strajk, będą w szkole obecni, nie będą jednak prowadzili żadnych zajęć dydaktycznych, opiekuńczych czy wychowawczych.

O opiekę nad uczniami, którzy w piątek przyjdą na zajęcia, zadbać musi dyrektor szkoły. Sprawdziliśmy, jak tę kwestię zamierzają rozwiązać szefowie toruńskich placówek oświatowych. - W strajku weźmie udział 84 proc. nauczycieli. Do opieki nad dziećmi zostanie mi tylko czworo - wylicza Beata Hoppe, dyrektorka ZS nr 34 z ul. Włocławskiej. - Za pośrednictwem dziennika elektronicznego będę informować rodziców o strajku i prosić o deklaracje, kto w tym dniu przyśle swoje dziecko do szkoły. Każdy uczeń, który przyjdzie, będzie miał opiekę.

Anna Czarnowska, dyrektorka SP 27 w Kaszczorku, o nauczycielskim strajku poinformowała rodziców pisemnie. Teraz czeka na informacje, ile dzieci w piątek przyjdzie do szkoły. - Mieliśmy dość dużo czasu, żeby się do tego przygotować. Dla tych uczniów, którzy 31 marca będą potrzebować opieki, przygotujemy zajęcia świetlicowe - mówi pomorska.pl

- Panie zdecydowały, że 31 marca będą normalnie pracować. Budynek zostanie oflagowany, a one będą się solidaryzować z innymi strajkującymi, lecz nie opuszczą dzieci - mówi Dorota Witczak, dyrektorka PM nr 12.

Kto zastrajkuje? W Toruniu za strajkiem opowiedzieli się pracownicy siedmiu miejskich przedszkoli (PM nr 1, 2, 3, 5, 7, 12 i 15), dziewięciu samodzielnych podstawówek (SP nr 1, 2, 3, 13, 17, 27, 32, 33 i 35) oraz wszystkich trzech samodzielnych gimnazjów (gimnazja nr 2, 3 i 21).

Zgodnie z wynikami referendum strajk odbędzie się też w zespołach szkół, w których skład wchodzą podstawówki i gimnazja (zespoły szkół nr 5, 7, 8, 14, 15, 16, 24, 28 i 34) oraz w tych, gdzie działają razem gimnazja i licea (zespoły szkół nr 1, 10, zespoły szkół ogólnokształcących nr 2 i 4 oraz Zespół Szkół Ogólnokształcących i Technicznych nr 13).

31 marca nauczyciele przestaną pracować w III, VII i IX LO oraz w „ekonomiku”, „gastronomiku” i Zespole Szkół Inżynierii Środowiska. Od pracy odejdą też nauczyciele z Gimnazjum i Liceum Akademickiego, „Domu Harcerza” oraz MDK. Na 10 kwietnia natomiast swój strajk zapowiadają rodzice.

Pogoda na dzień (29.03.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Z informacji uzyskanych od kuratorów oświaty wynika, że jedynie około 11 procent przedszkoli i szkół uczestniczyło w proteście pracowników oświaty. Takie dane przekazało Ministerstwo Edukacji Narodowej. Podkreślono, że 89 proc. placówek pracowało normalnie. O frekwencji wydarzenia wiele mówi też wiadomość z Ostrołęki – w tym około 50-tysięcznym mieście strajkował tylko jeden nauczyciel!

 
W
WKURZONA
W dniu 29.03.2017 o 19:25, Ktos napisał:

Co Wy wszyscy wiecie o nauczycielach?Nic. Ten zawód w naszym kraju został znizony do poziomu zera. Rodziękuję nie są chętni do współpracy tylko same wymagania i roszczenia. Każdy z nas ma rodziny i chce żyć. A do tego potrzebna jest praca. Zwalnia mase ludzi i pewne jest, że bezrobocie spadnie!-żart. Wszyscy umiecie tylko obrażać nauczycieli, a nikt kończąc swoje godziny pracy nie musi mieć rad pedagogicznich, szkoleń, zebrań. Wyrobić ie osiem godzin i nic Was nie interesuje więcej. Dajcie już spokój z tumiejętności oszczerstwami.

Hmm... ja po moich 8 godzinach mam jeszcze narady, spotkania i nadgodziny, żeby przygotować się do następnego dnia. Jak wracam do domu, to mam 2 etat kucharki, sprzątaczki i padam na twarz, ale przecież mam jeszcze lekcje do odrobienia/sprawdzenia... Nie mam szans dorobić nawet 1 zł, bo mi doby nie starcza. DRODZY NAUCZYCIELE PRZELICZCIE ILE ZARABIACIE NA GODZINĘ A JAK WAM BĘDZIE MAŁO TO PEWNIE SKROICIE KOGOŚ NA KOREPETYCJACH!!! 

K
Kama

Całe to gadanie, że nauczyciel pracuje w domu to jakaś kpina. Polonista owszem, bo musi czytać te wszystkie wypociny, tj. klasówki i wypracowania, ale inni??? Niech mi ktoś powie, co takiego w domu robi nauczyciel WF, plastyki czy religii?? Planuje nową rozgrzewkę, czy obmyśla nową wycinankę dla rodziców??? To kpina, że ciągle im mało pieniędzy. Większość nauczycieli od poziomu szkoły podstawowej do liceum w życiu nie zetknęła się z innym rodzajem pracy - rynek powinien zweryfikować ich potencjał tak jak to jest w innych zawodach. Dlaczego nauczyciel WF (który poza 18 godz etatu ma jeszcze SKS i inne zajęcia płatne dodatkowo) ma zarabiać tyle samo co genialny historyk, matematyk lub językowiec? Chciałabym mieć 2 miesiące wakacji, w czasie których nie martwiłabym się co zrobić z dziećmi kiedy jestem w pracy, ferie i pracować 18 godzin tygodniowo. Niestety obce dzieci, to nie mój klimat. A jak się nauczycielom nie podoba ich praca, to niech ją zmienią. Przyjdą na ich miejsce tacy, którym będzie się chciało pracować. Czyżby etat nauczyciela był przydzielany dożywotnio???

G
Gość
Nie pracuje się 18 tyg.
Bo w domach sprawdza się kartkówki planuje zajęcia....
G
Gość
W dniu 29.03.2017 o 13:59, gość napisał:

A u nas jeszcze wymyślono, że organ prowadzący ma zapłacic za strajk. To jakieś żarty.

Organ prowadzący to już zapłacił za cały marzec. I w przyszłym miesiącu powinien potrącić strajkującym. Jakim prawem mają dostać wynagrodzenie i pracujący, i strajkujący? Jak im się nie podoba w szkole, to niech idą do innej pracy, gdzie im będzie lepiej. Tylko gdzie dają trzy lata urlopu płatnego zdrowotnego? Gdzie pracuje się 18 godzin tygodniowo i ma trzy miesiące płatnego wolnego? Strajkujcie, a jeszcze więcej Polaków odwróci się od takich nauczycieli.

R
Rodzic
Rodzice popierają protest nauczycieli w obronie pracy zatem nie dajmy dzieci do szkoły. Wolne nie problem na żądanie się należy. Takie jest prawo pracy.
Trzeba pomóc nauczycielom w tym
R
R

Jak można powiedzieć dzieciom w szkole że mają wolne a potem w zasadzie zmusić rodzica do podpisania oświadczania. Ja pracuje żona pracuje i co mam zrobić jak dziecko nie chce do szkoły bo cała szkoła ma "wolne". Pseudo szkoła podstawowa. Potem będą oświadczenia że rodzice poparli protest bo nie wysłali dzieci do szkoły. Hahahaha śmieszne!!!!!!!!

 

Z
Zbychu
W dniu 29.03.2017 o 12:11, Rychu napisał:

Ten strajk to ściema, wczoraj posłanka N-ki Joanna Schmidt (ta od Rysia Madery) powiedziała w RMF, że nauczycielom wcale nie chodzi o podwyżki zarobków. Ten powód to tylko pretekst aby sobie postrajkować przeciwko PiS-owi a konkretnie przeciwko reformie edukacji, która (to jest moje zdanie) jest za trudna dla nauczycieli. To nie oni mają się uczyć i rozwijać a dzieci. Oni chcą zostać w swoich skostniałych i zgniłych strukturach bo im jest tam dobrze i cieplutko. Zobaczcie jakie wychowali pokolenie gimnazjalistów ćwierćinteligentów. Mam do czynienia z kilkoma takimi wynalazkami i muszę powiedzieć szczerze, że takie destrukcji mentalnej nie miało żadne chyba pokolenie. Oni w tych gimnazjach wychowali agresywną bezmózgową masę do manipulowania.

K
Ktos
Żeby nie dać Wam kolejnej możliwości obrażania nauczycieli. Muszę zrobić poprawkę. Dwa wyrazy zostały przekrecone przez autokorekte. Rodzice oraz wyraz tym.
K
Ktos
Co Wy wszyscy wiecie o nauczycielach?Nic. Ten zawód w naszym kraju został znizony do poziomu zera. Rodziękuję nie są chętni do współpracy tylko same wymagania i roszczenia. Każdy z nas ma rodziny i chce żyć. A do tego potrzebna jest praca. Zwalnia mase ludzi i pewne jest, że bezrobocie spadnie!-żart. Wszyscy umiecie tylko obrażać nauczycieli, a nikt kończąc swoje godziny pracy nie musi mieć rad pedagogicznich, szkoleń, zebrań. Wyrobić ie osiem godzin i nic Was nie interesuje więcej. Dajcie już spokój z tumiejętności oszczerstwami.
T
Tomasz

W dupach za dużo! Poprzewracało się! Jestem ciekawy czy jak pójdę, czy ktokolwiek pójdzie do swojego pracodawcy i zażąda m in. gwarancji zatrudnienia do 2022r. to ją otrzyma?! Myślę, że na początku każdy zostanie wyśmiany, a jak zastrajkuje to od razu można iść do urzędu pracy się rejestrować! Ile pracuje nauczyciel tygodniowo?! 60-65 godzin? myślę, że dużo mniej. Ja akurat niestety tyle muszę żeby utrzymać rodzinę i nie w głowie mi jakieś strajki!

P
P
Zwolnić dyscyplinarnie tych pseudonauczycieli.
g
gość

A u nas jeszcze wymyślono, że organ prowadzący ma zapłacic za strajk. To jakieś żarty.

m
mówić prawdę !

Gimnazja to zło.

1) Kiedyś w 8 lat przerabiano więcej niż teraz w 9, np. w programie matematyki 8 klasy były funkcje trygonometryczne, w gimnazjum już nie (siostra w tej samej szkole miała, ja nie, różnica polegała jedynie na tym, że ona była w systemie 8 klasowym, ja w 9). Podobnie z fizyką, kiedyś każdy (przynajmniej w mieście) miał szansę podłączyć proste obwody elektryczne, czy skorzystać z mierników (inna sprawa, że nie każdy coś z tego rozumiał) i wiedzieć przynajmniej jak prawidłowo podłączyć amperomierz, a jak woltomierz (i mówię tu o praktyce, a nie teorii).

2) Wystarczy porównać dawne podręczniki i zbiory zadań dawniejsze i dzisiejsze. Taki Kaczorek i Słówko, albo Massalscy albo Hennel napisali perfekcyjne zbiory zadań, ale zamiast nich w szkole przerabiane są zadania dla kompletnych głąbów.

3) Rachunek różniczkowy w liceum (że o całkowym nie wspomnę, zresztą ogólnie analiza matematyczna) dziś mało kto ma, a kiedyś to był standard, nawet w klasach niematematycznych. Nawet jeśli ktoś ma, kończy się on na prostych granicach funkcji, pochodnych funkcji wymiernych (ale nie złożonych) i ekstremach (chwała Bogu, że chociaż zadania optymalizacyjne jeszcze są - mam nadzieję).

4) Do tego dochodzą jeszcze problemy z młodzieżą (bo zdolny uczeń musi siedzieć z głąbem kolejny rok), "restart" materiału (bo przecież trzeba dostosować poziom do wszystkich i ktoś mógł nie mieć tabliczki mnożenia w podstawówce) i nieprzygotowaniu nauczyciele (studia pokończyli już gimnazjaliści właśnie i spora część z tytułem magistra nie poradziłaby sobie z zadaniami przygotowującymi do studiów na kierunkach ścisłych sprzed lat) i mamy naprawdę marne perspektywy na przyszłość.

5) Jakimś dziwnym trafem na większości liczących się uczelni zaczęto wprowadzać w pierwszym semestrze repetytoria z matematyki czy fizyki, bo poziom tak bardzo spadł. To nie jest żart. Przykład z Uniwersytetu Jagiellońskiego: Wprowadzon o MATEMATYKĘ ELEMENTARNĄ i fizykę i zajęcia wyrównawcze (jak dla upośledzonych), bo poziom w szkole średniej drastycznie spadł w stosunku do tego co było przed reformą Handkego (żydzi wiedzą jak nas niszczyć od środka). Doskonale działający system zastąpiono tym czymś i co? Jest dużo, dużo gorzej.

 
m
mówić prawdę !

To nie nauczyciele będą strajkować tylko czerwone świnie z ZNP pod przewodnictwem wiecznego "związkowca" towarzysza Broniarza !


Ten strajk to ściema, wczoraj posłanka N-ki Joanna Schmidt (ta od Rysia Madery) powiedziała w RMF, że nauczycielom wcale nie chodzi o podwyżki zarobków. Ten powód to tylko pretekst aby sobie postrajkować przeciwko PiS-owi a konkretnie przeciwko reformie edukacji, która (to jest moje zdanie) jest za trudna dla nauczycieli. To nie oni mają się uczyć i rozwijać a dzieci. Oni chcą zostać w swoich skostniałych i zgniłych strukturach bo im jest tam dobrze i cieplutko. Zobaczcie jakie wychowali pokolenie gimnazjalistów ćwierćinteligentów. Mam do czynienia z kilkoma takimi wynalazkami i muszę powiedzieć szczerze, że takie destrukcji mentalnej nie miało żadne chyba pokolenie. Oni w tych gimnazjach wychowali agresywną bezmózgową masę do manipulowania.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska