W zespole badawczym kierowany przez prof. Andrzeja Pydyna udział wzięli dr Mateusz Popek oraz student Szymon Mosakowski. Ekipa z Torunia odkryła wyjątkową jednostkę transportującą sztaby miedzi u wybrzeży Turcji. Mimo braku drewnianych pozostałości konstrukcyjnych, naukowcy nazywają to znalezisko wrakiem z uwagi na jego unikatowy ładunek – miedź.
Wiele wraków jeszcze czeka
Badacze przypuszczają, że statek zatonął w wyniku katastrofy morskiej, co wskazują charakterystyczne ułożenie sztab miedzi na dnie morza. Miejsce odkrycia, zatoka Antalya, jest niezwykle atrakcyjne dla archeologów podwodnych ze względu na bogate historycznie tereny i trudności nawigacyjne. Dno zatoki kryje wiele tajemniczych wraków z różnych okresów, co czyni je rajem dla badaczy.
Znalezisko to rzuca nowe światło na skalę handlu miedzią w starożytności. „Skala kontaktów była bardzo duża, a im więcej statków pływało, tym więcej tonęło” - wyjaśnia prof. Pydyn. " Wrak przewożący sztaby miedzi może datować się na XVI lub nawet XVII wiek p.n.e., co wskazuje na wcześniejsze pojawienie się tego surowca niż dotychczas sądzono”.
Polecamy
Wiedza od poławiaczy gąbek
Co ciekawe, jak podkreśla prof. Pydyn, ogromne zasługi dla archeologii mieli... poławiacze gąbek, którzy w przeszłości dostarczali istotnych informacji badaczom, a ich wspomnienia były cennym źródłem wiedzy na temat ukrytych skarbów morskich.
Odkrycie to jest również owocem międzynarodowej współpracy, zarówno w ramach Centrum Archeologii Podwodnej UMK, jak i w skali większej, np. w ramach programu UNESCO/UNITWIN for Underwater Archeology. Ta współpraca pozwala na wymianę wiedzy i doświadczeń, która już wielokrotnie przyczyniała się do sukcesów w badaniach archeologicznych na całym świecie.
Archeolodzy z toruńskiego uniwersytetu mają nadzieję, że kolejne sezony badawcze przyniosą nowe znaleziska i wzbogacą wiedzę o starożytnym handlu i życiu na morzu.
Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:
