Do ostatecznych negocjacji dzierżawy szpitala wybrano firmę Centrum Dializa, ta firma prowadzi działalność w strzeleńskim szpitalu. W tym tygodniu ma być gotowy projekt umowy. Później odbędą się rozmowy z zarządem powiatu, związkami zawodowymi oraz z załogą szpitala. Podanie informacji o wyborze jednej firmy wywołało zaniepokojenie, zwłaszcza w Strzelnie.
Dyskusja o przyszłości lecznicy odbyła się podczas ostatniej sesji rady powiatu. Jak mówił Krzysztof Mleczko wybrana firma jest znana i opinie o niej są różne. Jak mówił radny negocjujących czeka "ciężka przeprawa", a pracownicy obawiają się o pakiety socjalne.
- Podobno firma przejęła szpital gdzieś na południu i tam się nieciekawe rzeczy dzieją - dodawał.
Wkrótce o przekazaniu szpitala w dzierżawę będą decydować radni. Dlatego Bartosz Nowacki mówi, że powinni oni poznać zapisy umowy i móc się do nich ustosunkować. Tymczasem znów pojawiają się głosy, że do dzierżawy może nie dojść. Chodzi o sprzeciw rządu wobec prywatyzacji lecznicy. Robert Musidłowski zastanawiał się, jakie jest stanowisko wojewody kujawsko-pomorskiego w sprawie dzierżawy lecznicy.
Zobacz również: Mieszkańcy zdecydują o zmianach w oświacie
Ewaryst Matczak burmistrz Strzelna zaapelował do władz powiatu, aby wystąpić do ministra zdrowia z pytaniem, czy taka forma, jak dzierżawa operatorska będzie zaakceptowana przez rząd. Przedstawicielom Strzelna byłby na rękę sprzeciw ministra. Pojawiły się bowiem znów informacje, że w przyszłości filia w Strzelnie ma być oddziałem geriatrycznym.
Dyrektor lecznicy, Marek Gotowała potwierdza, że dublowanie oddziałów w obu filiach nie sprzyja temu, aby sytuacja finansowa się poprawiła.
Jak mówił Bartosz Nowacki można wyciągnąć z tych słów wniosek, że operator nie będzie prowadził działalności w dwóch filiach, nie wyrażono także zainteresowania rozbudową szpitala w Mogilnie, ale także w Strzelnie.