Gdy w poczekalni u genialnego psychiatry spotyka się kilkoro pacjentów zawsze jest ciekawie. Tym bardziej, jeśli są to osoby cierpiące na takie fobie jak: niekontrolowane przeklinanie (choroba Touretta), przeliczanie wszystkiego (arytmomania), strach przed bakteriami (nozofobia), powtarzanie każdego zdania (palilalia), niemożność stanięcia na linii, czy tytułowa nerwica natręctw. A gdy z powodu niekończącej się absencji lekarza pacjenci zaczynają się leczyć sami...Na scenie grudziądzkiego teatru spektakl wystawiono dwa razy.
Piotr Bilski
Gdy w poczekalni u genialnego psychiatry spotyka się kilkoro pacjentów zawsze jest ciekawie. Tym bardziej, jeśli są to osoby cierpiące na takie fobie jak: niekontrolowane przeklinanie (choroba Touretta), przeliczanie wszystkiego (arytmomania), strach przed bakteriami (nozofobia), powtarzanie każdego zdania (palilalia), niemożność stanięcia na linii, czy tytułowa nerwica natręctw. A gdy z powodu niekończącej się absencji lekarza pacjenci zaczynają się leczyć sami...
Na scenie grudziądzkiego teatru spektakl wystawiono dwa razy.