"Wracaj do zdrowia, mistrzu" - tak na pudelku z pizzą napisali kibice ZOOLeszcz GKM Grudziądz. To był ostatni posiłek Nickiego Pedersena w grudziądzkim szpitalu. Lekarze dali w końcu zielone światło na podróż żużlowca. W czwartek rano jego ekipa spakowała rzeczy, a potem śmigłowcem żużlowiec został przetransportowany na lotnisko, a stamtąd specjalnym samolotem poleciał do Danii, gdzie będzie kontynuował leczenie. Zobaczcie zdjęcia: tak wyglądała jego podróż do domu!
Wiadomo, że w tym sezonie duńskiego mistrza już nie zobaczymy na torze. Po kraksie z Piotrem Pawlicki w meczu GKM - Unia żużlowiec złamał panewkę kości udowej oraz miednicę w dwóch miejscach. W Grudziądzu przeszedł już jedną operację i to zapewne nie koniec. Lekarze szacują, że rehabilitacja może potrwać nawet pół roku. Zapewne dopiero wtedy Nicki Pedersen zadecyduje, czy będzie kontynuował karierę.
