Nie będzie remontu magazynu, ale można odnowić inne miejsca w Mogilnie

Po tym, jak radni nie zgodzili się, aby gmina kupiła i odnowiła magazyn GS trzeba szukać innych obszarów, wymagających odnowienia.

Przypomnijmy, że od miesięcy trwają prace nad opracowaniem Lokalnego Programu Rewitalizacji. Jego głównym założeniem miało być odnowienie rejonu ulicy Magazynowej w Mogilnie. W tym celu gmina musiałby stać się właścicielem budynku i działki wokół magazynu, należącego do GS. W magazynie powstać miało miejsce "kultury otwartej", miały tu wrócić koncerty, spotkania artystyczne.

Nie ma jednak zgody radnych na zakup budynku dawnego magazynu zboża. Nieruchomość gmina miała kupić za ponad 80 tysięcy złotych od GS w Mogilnie. Większość radnych uznała jednak, że gminy nie stać na inwestowanie w zdewastowany budynek. Tym bardziej, że nie wiadomo ile trzeba wydać i jakie będzie dofinansowanie. Radni nie dali się przekonać Marcinowi Stelmasikowi, prezesowi Stowarzyszenia Artystycznego Magazyn Zbożowy GS. To właśnie członkowie i sympatycy stowarzyszenia przed laty organizowali w magazynie szereg wydarzeń kulturalnych.

Jak przekonywali oni, oraz dyrektor domu kultury Jan Szymański i burmistrz Leszek Duszyński, dzięki wydarzeniom w magazynie o Mogilnie mówiono w całej Polsce. Jednak zdaniem radnych młodzi ludzie mają wiele innych miejsc w mieście, w których można organizować spotkania. Choć Marcin Stelmasik argumentuje, że wiele osób nigdy nie pójdzie do hali czy amfiteatru, że obawiają się wejść do tych gminnych obiektów.

Tylko radni Łukasz Drzazgowski i Piotr Kaźmierczak poparli uchwałę o zakupie magazynu. 18 radnych było przeciw. Teraz zespół zajmujący się opracowaniem planu rewitalizacji gminy musi zastanowić się, jakie inne tereny w mieście mogą zostać poddane odnowieniu, z unijnym wsparciem. Dziś w sali MDK odbyło się spotkanie w tej sprawie, zaproszono na nie ekspertkę Magdalena Popłońska.