Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Nie boję się ciężkiej pracy". Rozmowa z Marią Wasiak, zastępcą prezydenta Bydgoszczy

Anna Stasiewicz-Mąka
Anna Stasiewicz-Mąka
- Nie można całe życie pracować w jednym miejscu - odpowiada Maria Wasiak, pytana o przeprowadzkę do Bydgoszczy.
- Nie można całe życie pracować w jednym miejscu - odpowiada Maria Wasiak, pytana o przeprowadzkę do Bydgoszczy. Grzegorz Jakubowski
Jej nominacja była wielkim zaskoczeniem. Maria Wasiak specjalnie dla "Gazety Pomorskiej" opowiada m.in., czy jak wyobraża sobie swoją nową pracę i czy zdążyła już poznać Bydgoszcz.

- Jak przyjęła Pani propozycję objęcia stanowiska w Bydgoszczy, którą złożył prezydent Rafał Bruski?
- Nie chciałabym opowiadać o szczegółach, ale zdradzę tylko, że cała propozycja wyszła trochę z rozpędu. Znałam już wcześniej prezydenta Bruskiego, miałam z nim okazję rozmawiać m.in. podczas moich wizyt w Bydgoszczy. Kiedy więc prezydent zapytał mnie, czy byłabym zainteresowana objęciem stanowiska jego zastępcy, chwilę się zastanawiałam, ale uznałem, że ciekawie będzie spojrzeć na wiele spraw właśnie z perspektywy samorządu. Prezydent zresztą nie ukrywał, że potrzebuje kogoś, kto zdynamizuje proces przygotowywania projektów i pozyskiwania unijnych pieniędzy. Mam nadzieję, że w mojej pracy doświadczenie z PKP czy ministerstwa, ale również prawnicze doświadczenie się przyda. Rozumienie obszarów i celów, wokół obracają się projekty unijne, jest bardzo potrzebne.

Więcej wiadomości z Bydgoszczy na www.pomorska.pl/bydgoszcz

- Ostatnio wnioski z Bydgoszczy nie mają szczęścia, zarówno ten dotyczący Młynów Rothera, jak i rewitalizacji miast przepadły.
- Jeśli jest tak faktycznie, będę musiała się temu przyjrzeć i przeanalizować.

- Co z zarzutami, że nie zna Pani bydgoskich realiów i że prezydent mógł wybrać kogoś z naszego miasta?
- O to, dlaczego prezydent Bruski wybrał akurat mnie, należałoby zapytać jego samego. A Bydgoszcz zdążyłam już poznać chociażby od strony wielkich projektów, jak m.in. Dworzec Główny PKP. Zresztą, obecnie nie ma nic dziwnego w tym, że ludzie zmieniają miasta, a nawet kraje, by rozpocząć nową pracę. Rzadko zdarza się, że ktoś przepracuje całe życie w jednym miejscu. Podobno zmiana zajęcia dobrze wpływa na jej jakość.

Zwiedź z nami Młyny Rothera! Tak wyglądają w środku [zdjęcia]

- Czego Pani życzyć na początku pracy w bydgoskim ratuszu?
- Przede wszystkim siły. Zakładam ciężką pracę i mam nadzieję, że jak najszybciej nauczę się Bydgoszczy, by być jak najbardziej użyteczna.

Cały wywiad w piątkowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Zapraszamy do kiosków!

Prognoza pogody na 8.04.2016/TVN Meteo Active

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska