https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie brakuje nam pieniędzy na pomoc

Agnieszka Romanowicz
Sławomir Kraska każdego dnia  doświadcza trudów, z jakimi muszą się  liczyć osoby niepełnosprawne ruchowo.  Tym bardziej cieszy go, oddany do użytku  przed dwoma dniami podjazd, dzięki  któremu bez problemu może dostać się do  swojego mieszkania.
Sławomir Kraska każdego dnia doświadcza trudów, z jakimi muszą się liczyć osoby niepełnosprawne ruchowo. Tym bardziej cieszy go, oddany do użytku przed dwoma dniami podjazd, dzięki któremu bez problemu może dostać się do swojego mieszkania. Fot. Andrzej Bartniak
- Wnioski o pomoc niepełnosprawnym przyjmujemy do końca listopada każdego roku.

To nie żart. Wygląda na to, że sytuacja osób niepełnosprawnych - pod kątem likwidacji barier architektonicznych w ich najbliższym otoczeniu - rzeczywiście ma się dobrze.

Musi być orzeczenie

- Komisja rozpatruje przyjęte wnioski. Jeśli się kwalifikują, nasz inspektor doradza niepełnosprawnemu na co powinien się zdecydować (winda, podjazd, barierki - przyp. red.), a potem jest to realizowane - mówi Magdalena Szerszyńska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Świeciu. - Oczywiście zdarzają się przypadki, że odmawiamy. Powiedzmy w sytuacji, gdy na likwidację barier architektonicznych liczą chorzy na astmę. Bo pomoc ta dotyczy tylko niepełnosprawnych ruchowo, z orzeczeniami komisji do spraw orzekania o niepełno-sprawności.

Już nikogo nie fatyguję

Sławomir Kraska (na zdjęciu) mieszka przy ul. Kościuszki w Świeciu. Dwa dni temu wreszcie dostał się do domu sam. Budowę podjazdu i specjalnych drzwi balkonowych dofinansowało mu właśnie PCPR. -Formalności zajęły rok - opowiada. - Mieszkam na parterze, ale i tak miałem problem z dostaniem się do domu. Pomagali sąsiedzi, rodzina, w ostateczności przechodzień. Ponieważ mam niedowład jednej ręki, doradzono mi drzwi na pilota. Mam już to wszystko. Jestem szczęśliwy, że wchodzę i wychodzę z domu nie fatygując nikogo.

Trzeba znać możliwości

Kosztowało to ok. 26 tys. złotych. Środki na dofinansowanie pomocy PCPR otrzymało z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. - Wnioskodawca pokrywa dwadzieścia procent kwoty - dodaje Magdalena Szerszyńska. - Jednak zwykle nie ma z tym problemu. Pomaga mu np. Ośrodek Pomocy Społecznej.

Pracownicy OPS mają ogromna rolę. To ich zadaniem jest wyszukanie niepełnosprawnych, którzy potrzebują pomocy, a nie wiedzą, że jest ona oferowana. - Niezależnie od tego, co jakiś czas informujemy o tej możliwości na łamach prasy - dodaje Szerszyńska. W tym roku postanowiło z niej skorzystać trzynaście osób. Ich wnioski czekają na rozpatrzenie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska