Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dostaną zwrotu za remont, ale właściciel chce poszukać im kwater

(pio)
-  Myślałem, że będę tu mieszkał na stałe, a każą mi opuścić kawalerkę - mówi pan Bogumił
- Myślałem, że będę tu mieszkał na stałe, a każą mi opuścić kawalerkę - mówi pan Bogumił Andrzej Muszyński
Mieszkańcy oficyny przy ul. Gdańskiej 144 w Bydgoszczy dowiedzieli się, że do końca czerwca muszą się stąd wyprowadzić. - Nikogo nie wyrzucimy na bruk - zapewnia zarządca.

O sprawie pisaliśmy wczoraj. 100-letnia kamienica nie była remontowana przynajmniej od pół wieku. Efekt? Schody na klatce schodowej, które w każdej chwili mogą się zawalić. Dach, przez który w deszczu leje, jak z cebra. Okna ze szparami. Pęknięte ściany. Strop grożący zawaleniem.

Do rozbiórki!
Od roku budynek ma nowego właściciela. W jego imieniu posesją administruje zarządca. Wykonał ekspertyzę stanu technicznego budynku.

- Jego dalsze zamieszkiwanie zagraża lokatorom - mówi Kajetan Kuźmiński, zarządca budynku z firmy "Arthouse" w Toruniu. - Kamienica nadaje się do generalnego remontu. Mieszkania w podwórzu - do rozbiórki.

Wczoraj lokatorzy twierdzili, że właściciel posesji każe im szukać na własną rękę lokali zastępczych na czas remontu. Kuźmiński tłumaczył, że tylko prosił ich o rozeznanie się w mieście, czy nie ma wolnych lokali, bo oni lepiej znają Bydgoszcz niż toruńska firma.

Dzisiaj są nowe fakty. Lokatorzy z oficyny właśnie dostali dokument od zarządcy. "W związku z koniecznością rozbiórki budynku oficyny, zgodnie z decyzją Państwowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, wypowiadam umowę najmu ze skutkiem na koniec czerwca 2011 roku" - czytamy.

- Nigdy wcześniej nie było mowy o tym, że będziemy wykwaterowani. Teraz dają nam niecałe półtora miesiąca na wyniesienie się! - denerwuje się pan Bogumił spod "piątki".

Przerwany remont
Wprowadził się dwa lata temu. Myślał, że będzie mieszkał na stałe. Z poprzednim właścicielem budynku taką umowę też podpisał. Teraz jego dni pod tym adresem są policzone. - A pół roku temu zacząłem remontować mieszkanie - opowiada. - Położyłem nowe tapety, kasetony, wyczyściłem piec. Ociepliłem mieszkanko. Na wszystko wydałem półtora tysiąca złotych. Niedawno kupiłem drzwi wejściowe. Gdzie je teraz wstawię?

Właściciel nie odda im pieniędzy wydanych na remonty, ale - jak zapewnia zarządca - nowe lokale będą miały taki sam standard jak te, w których obecnie przebywają.

Kuźmiński tłumaczy także, że wypowiedzenia musiały być wręczone lokatorom. - Chcemy, aby Administracja Domów Miejskich pomogła nam w poszukiwaniu innych kwater dla naszych najemców. Starania o lokale z ADM można rozpocząć dopiero wtedy, gdy lokatorzy mają wypowiedzenia.

Najemcy kamienicy (niektórzy mieszkają tu od 50 lat) też muszą się wyprowadzić, ale - w odróżnieniu od sąsiadów z oficyny - powrócą po półrocznym remoncie.

Sami mają problemy
Magdalena Marszałek, rzecznik ADM: - Zabezpieczenie lokali zamiennych leży po stronie właściciela. Nie jesteśmy w stanie pomóc w tej sytuacji, ponieważ zasób, którym zarządzamy, przeznaczony jest wyłącznie dla osób w trudnej sytuacji materialnej i mieszkaniowej. Sami niejednokrotnie borykamy się z podobnymi problemami.

Administrator budynku przy Gdańskiej jednak uspokaja: - Nawet jeśli nie uda się nam poszukać lokali zastępczych do końca czerwca, nikt nie trafi na bruk. Najwyżej wynajmiemy im mieszkania. Za wynajem zapłacimy sami, a czynsz będą regulować lokatorzy.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska