Nie jedźcie przez Grudziądz!

Mogłyby byc mniejsze, to fakt - ale chłopina przyprowadził się do na chyba ze wsi..

Moi drodzy.

Wiem co to są korki i też stałem w o wiele dłuższych sznurkach. Ale zator od skrzyżowania Chełmińskiej z Gdyńską do ulicy Wiejskiej i to na dwóch pasach to - przyznacie - rzadki widok w Grudziądzu. Zdjęcie zrobiłem nieco później (za skrzyżowaniem z Bydgoską), poirytowany postojem. Trzech godzin nie stałem, ale pół godziny się wlokłem.

Większość kierowców jechała nad morze. Skręcali w Gdyńską a dalej na rondzie w Grupie w lewo i jechali na autostradę. Wiem, bo jechałem tą trasą.

Nie wiem dlaczego ludzie jadąc nad morze skręcają w Stolnie na Grudziądz, zamiast jechać krajową jedynką. Podejrzewam, że nawigacje wskazują im krótszą trasę.

Przesłałem zdjęcie Pomorskiej, bo chciałem trochę ulżyć Grudziądzanom. Jeśli taka informacja pojawia się w sieci, kierowcy często ją zapamiętują i wybierają alternatywne drogi.

Kiedy przesyłałem zdjęcie, informację o zatorze w Grudziądzu podawało również radio RMF FM i "Jedynka" Polskiego Radia.

Pozdrawiam

Dynamiczne jezdzenie to jedno, a ruszanie to drugie, choc sie z toba nie zgodze bo to ze sa odsepy na swiatlach miedzy autami to i dobrze byle tylko te bara.. potrafily rowno ruszyc na zielonym a nie stoja i czekaja az auto przed nimi oddali sie najakes 10m i przez to wychodza takie cyrki.

Najgorsze z kierowcami z Grudziądza jest to, że nie potrafią dynamicznie jeździć. Spod świateł ruszają jak skończone cioty - zamiast 30 zdąży przejechać 15 samochodów, odległości między ruszającymi pojazdami 20-40 metrów. I dziwicie się potem, że w dużych miastach na Was trąbią..

Ludzie, w Grudziądzu NIE MA KORKÓW! Czy fakt, że postoi się 5 minut przed światłami można nazwać korkiem? Nie wydaje mnie się

w pomorskiej, jak wszędzie w wakacje, pracują latem stażyści, praktykanci, kierownictwo jest na wakacyjnych urlopach...dlatego wszystko zawsze w wakacje jest beznadziejnie zrobione, napisane itd, nie tylko w gazecie p.

"- Ogromne korki są w Grudziądzu - sygnalizuje czytelnik Łukasz z Grudziądza. - Wszyscy chyba jadą nad morze przez nasze miasto"....bardzo serdecznie dziękujemy za tak ważną informację ,teraz już wiem dlaczego jadąc do ROBOTY tyle się naklnę.Jeszcze raz dziękuję Ci Łukasz za tak ważne spostrzeżenie, a tak na marginesie czy Pomorska ma za dużo kasy,czy brak tematu do pisania ,że drukuje takie brednie.....bo wiem na pewno ,że oni wszyscy jadą na mazury nie nad morze.....

żal mi czytelnika łukasz heheh masz rację "zocha"
człowiek, który nigdy nie był w warszawie w godzinach szczytu, albo łodzi, ktoś kto nie spędził 3 godzin w samochodzie pokonując 3 km nie wie co to są korki. w grudziadzu jest po prostu trochę ciaśniej niż zwykle i to wszystko

jakie kroki..hehehe grudziadzanin chyba nie widział korków..buhaha